Bezpieczeństwo energetyczne Włoch zagrożone przez starcia z Houthi na Morzu Czerwonym
Włochy stały się pierwszym krajem w Europie, którego bezpieczeństwo energetyczne jest zagrożone przez starcia na Morzu Czerwonym pomiędzy marynarką wojenną USA i Wielkiej Brytanii z jednej strony a rebeliantami Houthi z drugiej. Odwołany został transport gazu z Kataru do włoskiego terminalu na Adriatyku.
Dostawa LNG do włoskiego terminalu na Adriatyku, która miała nastąpić na przełomie stycznia i lutego, została odwołana. Wiadomość nie pochodzi ze źródeł katarskich, ale od włoskiej firmy Edison. To ona podpisała z Qatargas, duży 25-letni kontrakt importowy na dostawę 6,5 mld m3 LNG rocznie.
Terminal LNG na Adriatyku jest jedną z największych infrastruktur importowych LNG na Morzu Śródziemnym. Terminal jest spółką joint venture pomiędzy amerykańskim ExxonMobil (70 proc. udziałów), Qatar Energy (22 proc.) i włoskim Snam (7,3 proc.). Kilka miesięcy temu pojawiła się plotka, że większościowy udziałowiec z USA szuka nabywców posiadanych akcji.

Do 2022 roku Włochy były w gronie największych importerów rosyjskiego gazu w Europie i od 2022 roku poszukują alternatywnych źródeł surowca zarówno w Afryce, jak i na Bliskim Wschodzie.
Podczas gdy Algieria stała się największym dostawcą gazu do Włoch za pośrednictwem rurociągu Transmed, Katar pozostaje najważniejszym dostawcą LNG do Włoch – wyprzedza nawet Stany Zjednoczone, co stanowi wyjątkowy przypadek wśród największych importerów LNG w UE.
Włoki węzeł energetyczny
Włochy stają się coraz bardziej uzależnione od importu LNG ze względu na strategię dywersyfikacji, polegającą na odejściu od rosyjskiego gazu. Rząd Giorgii Meloni zamierza do 2030 roku zwiększyć udział LNG do 50 proc. całego importu gazu, inwestując w nowe, wielkoskalowe terminale. Wiąże się to ze strategią przekształcenia Włoch w węzeł energetyczny w centrum Morza Śródziemnego oraz węzeł energetyczny między Europą a Afryką, zabezpieczający dostawy gazu z Globalnego Południa i Bliskiego Wschodu do konsumpcji krajowej i innych krajów UE, takich jak Niemcy.
Włoska spółka energetyczna Eni, wraz z wieloma innymi europejskimi partnerami, takimi jak francuskie TotalEnergy i brytyjski Shell, podpisały niedawno długoterminowe kontrakty na import LNG z QatarEnergy na okres po roku 2050. Katar sprzedaje dostawy LNG z kolosalnego projektu North Field Expansion, który do 2027 roku planuje zwiększenie eksportu o 60 proc.
Nowe dostawy do klientów europejskich, w tym do Włoch, powinny rozpocząć się od 2026 roku. Trasom LNG z Bliskiego Wschodu na Morze Śródziemne zagraża jednak sytuacja na Morzu Czerwonym, gdzie trwają starcia pomiędzy zachodnimi flotami a rebeliantami Houthi. Przekierowanie dostaw Kataru na Przylądek Dobrej Nadziei, a następnie na Gibraltar powoduje, że eksport LNG do Europy staje się nieopłacalny.
MD/źródło: