Donald Trump

Azjatyckie rynki tracą po rozpoczęciu przez Trumpa wojny handlowej

03.02.2025
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Rynki akcji w Hongkongu, Japonii i Korei Południowej mocno tracą. To reakcja na zapowiedziane przez Trumpa amerykańskie cła na Kanadę, Chiny i Meksyk.

Indeksy w Hongkongu, Japonii i Korei Południowej spadły dziś o około 2 procent po tym, jak prezydent USA Donald Trump potwierdził, że nałoży szeroko zakrojone cła na Kanadę, Chiny i Meksyk.

Amerykańskie cła, które mają wejść w życie we wtorek, nakładają 25-procentowy podatek na cały import z Kanady – z wyjątkiem energii – i Meksyku, a także 10-procentowy podatek na towary z Chin.

Azjatyckie firmy już tracą

Działania Trumpa zagrażają niektórym z największych światowych producentów, którzy prawdopodobnie będą musieli zmagać się ze słabnącym popytem ze strony największej gospodarki świata i spowolnieniem globalnego wzrostu.

Producenci samochodów, z których wielu prowadzi działalność w Meksyku, skąd eksportują do USA, są jednymi z najbardziej dotkniętych. Toyota, największy producent samochodów na świecie jak i jej mniejszy rywal Nissan straciły ponad 5 procent. Południowokoreańska Kia Motors, która ma fabrykę w Meksyku, straciła ponad 7 procent.

Akcje tajwańskich firm technologicznych z fabrykami w Meksyku również spadły: Foxconn o 8 procent, Quanta o około 10 procent, a Inventec o 8 procent.

Rynek w Chinach kontynentalnych był zamknięty z powodu świąt Księżycowego Nowego Roku, ale jego waluta, juan, stracił 0,4 procent w stosunku do dolara.

Trump walczy z sojusznikami

Jest mało prawdopodobne, aby rynki amerykańskie zostały oszczędzone. Kontrakty terminowe na amerykańskie akcje spadły o ponad 2 procent przed otwarciem rynku w poniedziałek rano. Analitycy ostrzegli przed prawdopodobnymi podwyżkami cen towarów na całym świecie.

Kanada, jeden z głównych partnerów handlowych USA, ogłosiła własne cła na Stany Zjednoczone, nakładając 25-procentowe podatki na import o wartości do 155 mld dolarów amerykańskich. Meksyk również zapowiedział wprowadzenie ceł odwetowych.

Trump, który broni ceł jako ochrony lokalnych miejsc pracy i produkcji, przyznał w niedzielę, że Stany Zjednoczone mogą odczuć „niewielki ból” w „krótkim okresie”. Jednak w swoim poście w mediach społecznościowych stwierdził, że „wszystko będzie warte swojej ceny”.

Powtórzył również swoją obietnicę nałożenia ceł na Unię Europejską, którą obwinia za niewystarczający import amerykańskich produktów. Dziennikarzom powiedział, że cła pojawią się „wkrótce”. Rzecznik Komisji Europejskiej ostrzegł w weekend, że blok podejmie działania odwetowe w przypadku wprowadzenia ceł przez USA.

MD/źródło: Al Jazeera

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA