W to aż trudno uwierzyć: W Strasburgu są dwa pasy dla rowerów i tylko jeden dla samochodów
We francuskim Strasburgu nowa ścieżka rowerowa na ulicy stała się przyczyną potężnych korków. Zaprojektowana z myślą o rowerzystach, jest tak szeroka, że uniemożliwia samochodom mijanie się na wąskim odcinku drogi. W efekcie na zaledwie 300-metrowym fragmencie ulicy tworzą się gigantyczne korki, które w miniony weekend uwięziły ponad 160 pojazdów.
Gigantyczne korki
Ścieżka, będąca inicjatywą ekologicznej administracji burmistrz Jeanne Barseghian, miała ułatwić życie rowerzystom. Zamiast tego stała się symbolem absurdu.
Szeroka, dwukierunkowa ścieżka rowerowa zostawia samochodom tylko jedną, wąską nitkę jezdni – dla ruchu w obie strony. Kierowcy muszą manewrować, cofać i ustępować sobie nawzajem, co prowadzi do chaosu.
Znowu wymyślili coś, czego nie ma nigdzie na świecie… Siedemdziesiąt samochodów chciało wyjechać, a dziewięćdziesiąt wjechać. Wyobraźcie sobie ten bałagan… Prawie trzy kwadranse zajęło im rozładowanie tego zamieszania
– relacjonuje Jacques, mieszkaniec obserwujący sytuację z okna swojego domu.
Inny mieszkaniec, komentując tempo przemieszczania się, żartuje:
300 metrów w 45 minut, w Paryżu są lepsi niż w Strasburgu
🤡 Rządzący w Strasburgu Zieloni tworzą hurtowo ścieżki rowerowe. Tu, na odcinku 300 metrów, jeden pas dla rowerów, a drugi dla aut, dwukierunkowy, czołowo. Korki sięgają 45 minut.
— Adam Gwiazda (@delestoile) May 21, 2025
– Kto to wymyślił? – pyta mieszkanka
– My, z inżynierami – odpowiada radnyhttps://t.co/rpPlJSbY6Q pic.twitter.com/3wddaTnDtO
Mieszkańcy zastanawiają się, jak w takich warunkach poradziłaby sobie karetka pogotowia, która musiałaby pilnie przejechać przez ulicę.
Może ratownicy przyjadą na rowerach?
– ironizują.
Źródło: RTL









