Dwa polskie lotniska zamknięte, a myśliwce patrolują niebo. Co się stało?
W odpowiedzi na rosyjski atak na cele na Ukrainie, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poderwało myśliwce i uruchomiło pełną gotowość obrony powietrznej. Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zamknęła rano lotniska w Radomiu i Lublinie, by zapewnić swobodę operowania lotnictwa polskiego i sojuszniczego. Działania mają charakter prewencyjny i skupiają się na ochronie przestrzeni powietrznej, zwłaszcza przy granicy z Ukrainą.
Pełna mobilizacja sił powietrznych
Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało, że w związku z rosyjskimi uderzeniami na Ukrainę uruchomiono wszystkie dostępne siły i środki. Poderwano dyżurne pary myśliwskie oraz samolot wczesnego ostrzegania, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły najwyższy stan gotowości.
Siły monitorują sytuację i są gotowe do natychmiastowej reakcji – szczególnie w rejonach graniczących z Ukrainą.
Lotniska zamknięte do odwołania
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej ogłosiła rano na platformie X, że lotniska w Radomiu i Lublinie zostały zamknięte na czas działań wojskowych. Decyzja ma zapewnić pełną swobodę lotnictwa wojskowego. Lotniska pozostaną nieczynne do odwołania – pasażerowie proszeni są o śledzenie komunikatów przewoźników.
Prewencyjne działania w obliczu rosyjskich ataków
Operacje rozpoczęły się po nocnym ataku Rosji na infrastrukturę Ukrainy, w tym rejon Lwowa. To nie pierwszy raz – podobne sytuacje zdarzały się, gdy rosyjskie rakiety i drony zbliżały się do granicy. Polskie i NATO-wskie siły reagują natychmiastowo, by chronić suwerenność przestrzeni powietrznej. Na razie nie odnotowano naruszeń polskich granic.
Siły w pełnej gotowości
DORSZ podkreśla, że wszystkie dostępne siły i środki są w ruchu. Myśliwce patrolują niebo, systemy radarowe i obrony działają na najwyższych obrotach. To standardowa procedura w obliczu zagrożeń ze wschodu – prewencja i ochrona obywateli. Sytuacja jest pod kontrolą.
Co to oznacza dla pasażerów?
Lotniska w Radomiu i Lublinie obsługują loty cywilne – pasażerowie z lotów do Gdańska, Londynu czy Barcelony muszą uzgodnić zmiany z liniami. PAŻP obiecuje bieżące aktualizacje. Wschód Polski znów czuje oddech wojny – ale nasze niebo jest strzeżone.
Źródło: X, Republika









