Starsza para trzymająca się za ręce

Za dwie dekady Polska będzie jednym z najbardziej obciążonych demograficznie państw UE

03.04.2025
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

Od 2026 roku populacja Unii Europejskiej zacznie się kurczyć, co zapowiada istotne zmiany na rynku pracy i w rozwoju gospodarczym. Jak wynika z analiz, do 2050 roku liczba osób w wieku produkcyjnym (20-64 lata) zmniejszy się w 22 z 27 krajów UE, w tym w Polsce. Jak czytamy w Tygodniki Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w Polsce spadek ten wyniesie aż 20 proc. w porównaniu z 2022 rokiem, co jest dwukrotnie większym ubytkiem niż średnia unijna.

Co więcej, jak dodają eksperci PIE, prognozy mogą okazać się zbyt optymistyczne, ponieważ współczynnik dzietności spada szybciej, niż zakładano. Przykładowo, w latach 2023 i 2024 w Polsce urodziło się o 300 tys. dzieci mniej, niż przewidywały prognozy ONZ z 2022 roku. W efekcie populacja w wieku produkcyjnym może być w przyszłości jeszcze mniejsza, niż szacuje Komisja Europejska.

Polska liderem wśród starzejących się społeczeństw

W 2022 roku Polska miała jeden z najniższych współczynników obciążenia demograficznego w Europie. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, wynosił on 31,9, co oznacza, że na 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 31,9 osób w wieku 65 lat i więcej – był to siódmy najniższy wynik w UE. Jednak starzejące się społeczeństwo, wydłużająca się średnia długość życia oraz jeden z najniższych współczynników dzietności w Unii sprawią, że sytuacja ulegnie dramatycznej zmianie.

Z prognoz Komisji Europejskiej cytowanych przez PIE wynika, że w 2045 roku współczynnik obciążenia demograficznego w Polsce wzrośnie do 49,7, plasując kraj w połowie unijnej stawki. Do 2070 roku osiągnie on poziom 63,7, co będzie siódmym najwyższym wynikiem w UE. W regionie tylko Litwa i Bułgaria przekroczą granicę 60, przy czym Litwa stanie się najbardziej demograficznie obciążonym państwem w Unii.

Wschód UE wyludnia się najszybciej

Europa Wschodnia, w tym Polska, zmierza ku pozycji najszybciej wyludniającego się regionu UE. W odróżnieniu od Europy Południowej, gdzie spadek liczby ludności będzie podobny, wschodnia część kontynentu nie może liczyć na dodatnie saldo migracji. Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że w większości krajów tego regionu, w tym w Polsce, prognozowane saldo migracji do 2050 roku jest zerowe lub ujemne. To dodatkowo pogłębia problem kurczącej się siły roboczej i rosnącego obciążenia demograficznego.

Aby złagodzić skutki tych zmian, ThinkTank Bruegel proponuje kilka rozwiązań, które mogą znaleźć zastosowanie także w Polsce. Kluczowe rekomendacje obejmują zatrzymanie i przyciąganie wykwalifikowanych pracowników, m.in. poprzez zatrudnianie imigrantów w lokalnych pracach, zachęty do powrotu dla emigrantów oraz politykę migracyjną wzorowaną na niemieckiej Ustawie o Imigracji Wykwalifikowanej. Kolejnym krokiem jest zwiększanie aktywności zawodowej kobiet poprzez rozwój opieki nad dziećmi i promowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym, np. przez umożliwienie pracy w niepełnym wymiarze godzin.

Uzupełnieniem powinno być lepsze włączanie osób starszych do rynku pracy oraz inwestycje w nowoczesne rozwiązania opiekuńcze i wsparcie dla nieformalnych opiekunów

– uważa Tomasz Mądry z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Kurcząca się populacja i starzejące się społeczeństwo to nieuniknione wyzwania dla Polski i całej Unii Europejskiej. Jak podkreśla Polski Instytut Ekonomiczny, bez zdecydowanych działań politycznych i społecznych obciążenie demograficzne będzie coraz większym problemem, zwłaszcza w Europie Wschodniej. Inwestycje w migrację, aktywność zawodową i opiekę mogą jednak pomóc złagodzić skutki tych zmian i zapewnić stabilność gospodarczą w nadchodzących dekadach.

Źródło: Tygodnik Gospodarczy Polskiego Instytutu Ekonomicznego

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA