Wyższa akcyza na e-papierosy już wkrótce. Branża ma kłopoty
W Polsce trwa procedowanie nowelizacji ustawy akcyzowej, która ma objąć e-papierosy, zarówno jednorazowe, jak i wielorazowe, nowymi stawkami podatkowymi. Celem zmian jest ograniczenie dostępności tych produktów wśród młodzieży, jednak eksperci zwracają uwagę, że wysokie akcyzy mogą mieć zupełnie odwrotny efekt.
Zamiast zmniejszyć liczbę użytkowników, mogą wywołać poważne problemy dla krajowych producentów oraz prowadzić do rozwoju nielegalnego rynku.
Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym budzi kontrowersje. Adam Borowski, radca prawny, zwraca uwagę na liczne niedociągnięcia, które mogą prowadzić do problemów interpretacyjnych. Jednym z kontrowersyjnych punktów jest podwójne opodatkowanie e-papierosów. W przypadku jednorazowych urządzeń, podatek będzie naliczany zarówno od objętości płynu, jak i dodatkowej stałej kwoty 40 zł. Tego typu rozwiązanie może prowadzić do sporów z fiskusem, szczególnie w przypadku reklamacji wyrobów. Dodatkowo, nieprecyzyjne przepisy mogą powodować niepewność wśród przedsiębiorców.
Szara strefa i nielegalny handel
Chociaż celem nowelizacji jest ograniczenie dostępu do e-papierosów wśród małoletnich, eksperci wskazują, że podobne regulacje w przeszłości prowadziły do powstania szarej strefy. Wprowadzenie wysokiej akcyzy może skutkować wzrostem nielegalnego handlu, a także przyczynić się do importu produktów z zagranicy, których państwo nie będzie w stanie kontrolować. Borowski zauważa, że zamiast zmniejszyć dostępność e-papierosów, takie działania mogą sprawić, że rynek zostanie zdominowany przez nielegalne produkty, które będą trudne do monitorowania.
Jednym z problemów związanych z nowymi przepisami jest krótki okres vacatio legis, który daje przedsiębiorcom niewiele czasu na przygotowanie się do nowych regulacji. Zgodnie z projektem, nowa akcyza miałaby zacząć obowiązywać już od lipca 2025 roku. Oznacza to, że przedsiębiorcy musieliby szybko dostosować swoje działania do nowych wymogów, co może być trudne organizacyjnie i finansowo. Dodatkowo, brak odpowiednich aktów wykonawczych, które powinny towarzyszyć wchodzącym w życie przepisom, tylko pogłębia problem.
Branża vapingowa w kryzysie – upadek małych firm
Zmiany w akcyzie uderzą przede wszystkim w polski rynek vapingowy, który w dużej mierze oparty jest na małych i średnich firmach. Przemysław Jaskóła z Vaping Association Polska prognozuje, że wprowadzenie nowych przepisów doprowadzi do „nokautu” dla polskiego rynku. Setki małych przedsiębiorstw mogą zostać zmuszone do zamknięcia działalności, a ich miejsce zajmą tanie, nielegalne produkty. Jaskóła zwraca uwagę, że już teraz czarna strefa stanowi połowę rynku e-papierosów, a po wprowadzeniu nowych przepisów ten problem tylko się pogłębi.
Wprowadzenie wysokiej akcyzy na e-papierosy może także negatywnie wpłynąć na konsumentów. Piotr Zieliński z Vaping Association Polska zauważa, że wielu użytkowników może zacząć szukać tańszych alternatyw w szarej strefie. Takie produkty nie spełniają norm bezpieczeństwa, co stwarza zagrożenie dla zdrowia. Co gorsza, zmiany te mogą prowadzić do powrotu konsumentów do tradycyjnych papierosów, których cena nie wzrośnie tak drastycznie w najbliższych latach. W efekcie, zamiast zredukować szkodliwość wyrobów nikotynowych, projektowane przepisy mogą tylko pogorszyć sytuację zdrowotną społeczeństwa.
Apel branży o mniejsze obciążenia podatkowe
Branża vapingowa wielokrotnie apelowała do rządu o rozważenie bardziej sprawiedliwego podejścia do opodatkowania produktów nikotynowych. Zamiast drastycznych podwyżek, eksperci sugerują stopniowe wprowadzanie zmian, które pozwolą rynkowi na płynne dostosowanie się do nowych warunków.