Włamanie na giełdę kryptowalut. Skradziono 200 mln dolarów
Wczoraj doszło do włamania na Bitmart, jedną z giełd kryptowalut. W rezultacie przestępcy przywłaszczyli sobie tokeny o łącznej wartości 196 mln dolarów. Firma ogłosiła już, że okradzionym użytkownikom zostanie wypłacone odszkodowanie.
Przyczyną wyprowadzenia z giełdy kryptowalut cyfrowych aktywów była najprawdopodobniej kradzież kluczy prywatnych do dwóch „gorących portfeli”. Ich wartość wyniosła blisko 200 mln dolarów. Do włamania doszło w niedzielę 5 grudnia, a przestępcy zrabowali różne kryptowaluty działające na blockchainie Ethereum o wartości 100 mln dolarów jak również aktywa korzystające z rozproszonego rejestru Binance Smart Chain o wartości 96 mln dolarów.
Gorące portfele („hot wallets”) to inaczej aktywne adresy wykorzystywane w bieżącej działalności platformy pozwalającej na sprzedaż, kupno i wymianę różnych kryptowalut. Prócz nich rozróżnia się także tzw. zimne portfele, niepodłączone do sieci, w których również przechowywane są zasoby cyfrowych aktywów, przy użyciu których nie można jednak dokonać natychmiastowych transakcji.
Gdy rozeszła się wieść o ataku Bitmart zawiesił wpłaty i wypłaty. Przywrócenie wszystkich funkcji giełdy ma nastąpić we wtorek 7 grudnia. Zabezpieczenia zostały już przejrzane, a straty oszacowane. Platforma ma wypłacić okradzionym użytkownikom odszkodowania z własnych środków.
źródło: bankier.pl