W porę zdywersyfikowaliśmy źródła dostaw gazu. Ani ułamek nie trafia do nas z Rosji
Okrągłe zero – tyle gazu z Rosji Polska sprowadziła w I kwartale 2023 r. Aż 85 proc. importu tego surowca do Polski pochodziło w tym okresie z Baltic Pipe i Terminala LNG w Świnoujściu – czytamy w tygodniku PIE.
Rok 2022 był dla polskiego sektora gazowego przełomowy. W tym czasie zmieniły się nie tylko źródła importu, cena, wielkość konsumpcji, ale i kierunki przepływu gazu. Jeszcze w 2021 r. rosyjski gaz stanowił około 87 proc. gazu importowanego do Polski, wliczając przesył do Niemiec gazociągiem jamalskim. Już w 2022 r. tylko 20 proc. importu gazu pochodziło z Rosji, a w I kwartale 2023 r. Polska w ogóle nie importowała rosyjskiego gazu.
Konsekwentna dywersyfikacja i stopniowe odchodzenie od rosyjskich dostaw pozwoliły Polsce, mimo kryzysu, utrzymać bezpieczeństwo dostaw w sektorze gazowym. Import LNG i gazu przez Baltic Pipe stanowił 85 proc. importu w I kwartale 2023 r.
Gdyby nie gaz z Baltic Pipe, Polska w I kwartale 2023 r. mogłaby być zmuszona ograniczyć swoje obecne zużycie gazu o 44 proc. Nawet jednak w tej trudnej sytuacji terminal LNG w Świnoujściu, interkonektory z Niemcami, Litwą, Słowacją, Czechami i Ukrainą umożliwiłyby częściowe złagodzenie kryzysu dzięki sprowadzeniu gazu z tych kierunków.
Rewolucja w kierunkach dostaw
Przed rosyjską inwazją gaz w Polsce płynął ze wschodu na zachód. Obecnie zaś płynie z zachodu na wschód i z północy na południe. W 2022 r. rozpoczęły pracę trzy nowe interkonektory: Baltic Pipe, Polska-Litwa i Polska-Słowacja. W ujęciu średniodobowym przełożyło się na ponad trzykrotny wzrost importu gazu netto z kierunku północnego (LNG, Baltic Pipe, Litwa) w I kwartale 2023 r. w porównaniu z 2021 r.
Niemcy z importera stali się eksporterem netto gazu do Polski, która jest obecnie eksporterem netto gazu do Ukrainy. Kolejnym krokiem będzie budowa interkonektora Stork II, który ponad dwukrotnie zwiększy możliwości przesyłu gazu pomiędzy Polską i Czechami, oraz terminalu FSRU w Gdańsku, który podniesie możliwości importu LNG dla państw regionu.
MD/źródło: Tygodnik PIE