Kijów wznowił eksport energii elektrycznej, w tym także do Polski
Wczoraj Ukraina wznowiła po zimie eksport energii elektrycznej. W pierwszej kolejności trafiła ona do Mołdawii. Z kolei do Polski od środy płynie prąd z elektrowni Dobrotwór, która przez lata działała wyłącznie na potrzeby naszego kraju. Kilkumiesięczna przerwa była wynikiem zniszczenia infrastruktury energetycznej przez rosyjskie bombardowania.
Przez całą jesień i zimę Rosja niszczyła ukraińską infrastrukturę energetyczną. Zniszczenia elektrowni i sieci energetycznych były ogromne przed nadchodzącą zimą. Z tego powodu w październiku Ukraina przerwała eksport energii elektrycznej na wszystkich dostępnych połączeniach, także do Polski.
Jednak po sezonie grzewczym, Ukraina nie tylko pokryła deficyt, ale nawet zaczęła przygotowywać się do wznowienia eksportu. Wczoraj prąd po raz pierwszy popłynął do Mołdawii, a dzisiaj do Polski.
Ukrainie udało się przetrwać, a obecnie w systemie jest nadwyżka. Ze względu na to, że wielu Ukraińców uciekło z powodu wojny, zużycie energii elektrycznej jest mniejsze niż zwykle, dlatego w systemie jest nadwyżka. To dzięki temu Ukraina jest w stanie eksportować energię, a nie dlatego, że infrastruktura energetyczna została odbudowana. 50 proc. obiektów energetycznych jest nadal uszkodzonych lub zrujnowanych. Aby odbudować system, potrzebny jest czas i pieniądze oraz pomoc techniczna ze strony partnerów międzynarodowych
— powiedziała Business Insiderowi Antonina Antosha, rzeczniczka ukraińskiego koncernu DTEK. Tą pomoc zapewniają m.in. polskie koncerny energetyczne i operator krajowej sieci przesyłowej PSE.
Kolejne połączenia
Od środy do Polski płynie już prąd ze wschodu, jednak póki co jest go niewiele – moce sięgają 80 MW. Już teraz jednak w budowie jest kolejny most energetyczny z Ukrainą i to znacznie znacznie większy. Ponadto energia będzie mogła nim płynąć w obie strony.
Chodzi o modernizację nieczynnej od 30 lat linii biegnącej ze stacji Rzeszów w miejscowości Widełka do granicy z Ukrainą i dalej do elektrowni jądrowej Chmielnicki. Prace po polskiej stronie są już na ukończeniu. Ponadto niewykluczone, że sieć połączeń z Ukrainą zostanie rozbudowana o dodatkową linię: Chełm – Równe. Póki co trwają rozmowy na ten temat.
MD/Business Insider