Turbiny wiatrowe o pionowej osi obrotu zastąpią klasyczne „wiatraki”?

12.02.2024
Redakcja
Czas czytania: < 1 minuta

Przewaga techniczna turbin wiatrowych o poziomej osi obrotu wydaje się już dawno potwierdzona – nie tylko rynkowo. Jednak nadal pojawiają się nowe koncepcje i prototypy oparte na pionowej osi wirnika. Ciekawe rozwiązanie przedstawili naukowcy z Sandia National Laboratories, którzy twierdzą, że tego rodzaju turbiny mogą być wykorzystane w technologii „pływającego wiatru”.

Sandia National Laboratories, działające na zlecenie Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych, prowadzi badania nad technologią pionowej osi turbin wiatrowych od lat 70. XX wieku.

W ubiegłym tygodniu w serwisie Clean Energy poinformowano o nowym rozwiązaniu dedykowanym dla pływających turbin wiatrowych. Konstrukcja, która zakłada wykorzystanie turbiny Darrieusa, ma obniżyć koszty i masę systemu, a także zwiększyć jego wydajność energetyczną

Siłowania jest zaprojektowana do pracy na głębokich wodach, gdzie tradycyjne turbiny wiatrowe o poziomej osi obrotu są trudne i drogie do zainstalowania i utrzymania. Wykorzystujemy zalety turbin wiatrowych o pionowej osi obrotu, takie jak niższy środek ciężkości, łatwiejszy dostęp do napędu i mniejsze obciążenia dynamiczne

– wyjaśnia dr Brandon Ennis, szef projektu, cytowany przez serwis.

Jednym z kluczowych czynników różniących oba systemy jest lokalizacja układu napędowego.

W przypadku konwencjonalnych turbin o osi poziomej, konieczne jest zastosowanie wysokiej wieży – której rozmiary zależą od długości łopat. Pionowe turbiny mogą wykorzystywać znacznie krótsze wieże, co przekłada się na lżejszą konstrukcję w porównaniu do standardowych wież turbin. Co więcej, układ napędowy może być umieszczony w dolnej części konstrukcji, co nie tylko zwiększa stabilność w warunkach morskich, ale również poprawia aerodynamikę całego systemu.

Zespół z Sandia zaprojektował turbinę ARCUS o mocy 22 MW, która współpracuje z pływającą platformą w systemie TLP (ang. tension leg platform), czyli taką, która jest przymocowana do dna morza za pomocą napiętych lin. Taka platforma ma najniższą masę w porównaniu do innego typu platform pływających.

Wstępnie oszacowany koszt produkcji energii wynosi 55 dolarów za megawatogodzinę.

MD/źródło: Cire.pl

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA