To już koniec spokojnych czasów? W tym roku światowe wydatki na wojsko pobiją kolejny rekord
Pełnoskalowa rosyjska inwazja na Ukrainę, wojna między Izraelem i Hamasem, konflikty w Afryce i napięcia w Azji. Według brytyjskiego International Institute for Strategic Studies ludzkość czeka „jeszcze bardziej niebezpieczna dekada”. Światowe wydatki na zbrojenia pobiły kolejny rekord i wiele wskazuje na to, że będą dalej rosły. Powoli wydatki na wojsko rosną także w państwach członkowskich NATO – czytamy w „Deutsche Welle”.
Zdaniem brytyjskich ekspertów w tym roku światowe wydatki na wojsko mogą osiągnąć rekordowy poziom. Wszystko przez obecny stan bezpieczeństwa militarnego, który zdaniem IISS zwiastuje jeszcze bardziej „niebezpieczną dekadę”. Oznacza to, że państwa będą prawdopodobnie jeszcze częściej wykorzystywały siły zbrojne do egzekwowania swoich roszczeń.
Świat wkroczył w „wysoce niestabilne środowisko bezpieczeństwa, które będzie się utrzymywać”
– czytamy w najnowszym raporcie opublikowanym przez IISS.
Dla gospodarki oznacza to m.in. reorganizację przemysłu obronnego na całym świecie, który zwiększa produkcję uzbrojenia. Według brytyjskich ekspertów, w 2023 roku światowe wydatki na wojsko wzrosły o 9 procent, osiągając rekordową wartość 2,2 bln dolarów. W tym roku będzie to prawdopodobnie jeszcze więcej.
Eksperci podkreślają jednak asymetrię w światowych zbrojeniach. Moskwa i Pekin przeznaczają bowiem na obronność ponad 30 proc. swojego budżetu, gdy produkcja broni i amunicji w krajach NATO rośnie znacznie wolniej. Jak donosi IISS tylko dziesięciu członków NATO wydało na obronność ustaloną kwotę wynoszącą co najmniej 2 proc. PKB. Uspokajające mogą być słowa sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, według którego już w tym roku ten cel osiągnie ok. dwóch trzecich państw członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego.
MD/źródło: Deutsche Welle