Tesla walczy z rekordową ilością zwolnień lekarskich
W berlińskiej fabryce Tesli odnotowano rekordowy poziom nieobecności pracowników, który znacznie przekracza średnią dla branży motoryzacyjnej w Niemczech. Wskaźnik absencji w zakładach Tesli sięga kilkunastu procent, podczas gdy w innych firmach motoryzacyjnych wynosi około 5,1 proc. Problem ten stał się szczególnie dotkliwy w sierpniu 2024 roku, kiedy aż 17 proc. załogi przebywało na zwolnieniu lekarskim. Aby przeciwdziałać tej sytuacji, kierownictwo fabryki zdecydowało się na nietypowe i kontrowersyjne metody.
Tesla początkowo próbowała zmniejszyć absencję poprzez groźby redukcji zatrudnienia oraz oferowanie premii w wysokości 1000 euro za 95-procentową obecność w pracy. Niestety, te działania nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. W odpowiedzi, menedżerowie zakładu postanowili osobiście odwiedzać pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich w ich domach, aby zweryfikować autentyczność ich nieobecności. Takie działania, choć legalne w Niemczech, wzbudziły kontrowersje i sprzeciw społeczny.
Związki zawodowe, reprezentowane przez Dirka Schulze z organizacji „IG Metall”, skrytykowały podejście Tesli. Zdaniem Schulze, główną przyczyną wysokiej absencji jest nadmierne obciążenie pracą, co prowadzi do wzrostu liczby zwolnień lekarskich. Podkreślił, że rosnąca presja na pracowników tylko pogarsza sytuację i prowadzi do błędnego koła, które wymaga systemowych zmian, a nie dyscyplinarnych działań ze strony kierownictwa.
Działania Tesli spotkały się z mieszanymi reakcjami, a kontrowersyjna polityka odwiedzania pracowników w domach tylko pogłębiła napięcia między kierownictwem a pracownikami. Związki zawodowe apelują do zarządu o bardziej zrównoważone podejście do zarządzania absencją, które uwzględni realne potrzeby i warunki pracy załogi, zamiast stosowania metod presji.