Tak spokojnego sylwestra nie było we Francji od dawna. Spłonęło tylko 800 samochodów

05.01.2022
Kamil Śliwiński
Czas czytania: < 1 minuta

Świętowanie sylwestra wielu ludzi lubi sobie umilić, wbrew protestom obrońców praw zwierząt, fajerwerkami czy sztucznymi ogniami. Podobnie jest we Francji, z tą małą różnicą, że tam ogień jest prawdziwy. Tak samo, jak samochody które w trakcie noworocznych zabaw masowo płonęły na ulicach. Francuskie MSW jednak uspokaja. W tym roku podpaleń było trochę mniej niż w poprzednich latach.

To zdaje się być już nową (trwającą kilkanaście lat), świecką tradycją we Francji. Jak poinformował francuski Minister Spraw Wewnętrznych, Gerald Darmanin:

Wzniecenie 648 pożarów doprowadziło do zapłonu 874 pojazdów (…) Działania te doprowadziły policję i żandarmerię do 441 aresztowań i umieszczenia 381 osób w areszcie policyjnym.

To nie pierwszy raz, gdy mieszkańców Francji z lekka poniosło w sylwestrową noc. Minister jest jednak dobrej myśli. Jak bowiem zaznacza:

Liczba płonących pojazdów spada w porównaniu z poprzednimi latami, podobnie jak w przypadku liczby ataków na policjantów.

W 2019 odnotowano bowiem 924 podpaleń, w wyniku których spalono 1316 pojazdów. Więc wszystko w porządku. Jest trochę mniej, więc nie ma problemu.

Należy podkreślić, że co prawda francuskich ulic pilnowało 130 tysięcy policjantów, ale Ci nie mogli chronić dobytku obywateli przed podpaleniami, bo byli zbyt zajęci ściganiem uczestniczących w imprezach masowych, które z powodu pandemii zostały zakazane przez rząd.

Mamy nadzieję, że podpalacze stosowali się do nakazu zachowywania odpowiedniego dystansu od innych i nie zbierali się w większych grupach.

Samochody spłonęły nie tylko w rejonie Paryża, ale także w Lyonie (ponad 70 podpaleń), Strasburgu (87), Nantes (ok. 40), jak również w mniejszych miastach. W niektórych miastach podpalenia nie zakończyły się w Nowy Rok, lecz trwały nawet do 2 stycznia.

Straty francuskich obywateli są trudne do oszacowania, jednak z pewnością przekraczają 2 miliony euro.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA