Skończyła się stabilność zatrudnienia. Masowe zwolnienia w Polsce ruszyły
Koniec ze stabilnością na rynku pracy. Więcej firm deklaruje zwolnienia niż zatrudnienie nowych pracowników. W 11 województwach od początku 2022 zwolniono ponad 10 tys. pracowników. To wyraźny wzrost względem poprzedniego roku – czytamy w artykule „Dziennika Gazeta
Te alarmujące dane pochodzą z sondy przeprowadzonej przez DGP w wojewódzkich urzędach pracy. Na tym jednak nie koniec. Według urzędów kolejne kilka tysięcy pracowników ma dopiero otrzymać wypowiedzenia. To jednak może nie oddawać faktycznej skali problemu. Jak bowiem czytamy w DGP:
Co więcej, z nadesłanych danych wynika, że deklaracje zakładów pracy dotyczące redukcji często nie pokrywają się z faktyczną ich skalą. Na przykład w Lublinie, gdzie liczba osób wskazanych przez firmy do zwolnień grupowych wyniosła w tym roku 701, pracę tak naprawdę straciło już niemal 2200 pracowników. Podobnie jest w Kielcach czy Warszawie, gdzie te różnice są jeszcze większe. W stolicy do zwolnienia wskazano 1284 osoby, a wypowiedzenia otrzymały już niemal 4000.
Kolejne informacje o redukcjach etatów pojawiają się w lokalnych mediach. I tak np. zakład MAN Truck w Starachowicach, który planuje zmniejszenie mocy produkcyjnych, ma być zmuszony do zwolnienia aż 860 osób.
W polskim zakładzie produkcyjnym w Starachowicach w przyszłości ma być produkowanych osiem jednostek autobusowych dziennie zamiast obecnych dwunastu To planowane zmniejszenie mocy produkcyjnych zmusi nas do zlikwidowania 860 miejsc pracy w zakładzie w Starachowicach. Poinformowaliśmy o tym załogę w zakładzie i teraz przystąpimy do konsultacji ze związkami zawodowymi
– wyjaśnia Michael Kobriger, członek zarządu ds. produkcji i logistyki w MAN Truck & Bus SE.
Związane jest to ze znacznym spadkiem sprzedaży w tym obszarze – z około 7 400 sztuk w 2019 roku do około 4 600 sztuk w 2021 roku. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2022 roku sprzedano około 2 800 autobusów.
Mniej ofert pracy
Masowe zwolnienia to tylko część problemu. Od maja tego roku mniejsza niż w 2021 jest także liczba nowych ofert pracy. W październiku ogłoszeń o pracę opublikowanych przez pracodawców było aż o 12 proc. mniej. Tymczasem liczba aktywnie poszukujących pracy stale rośnie.
Także Narodowy Bank Polski prognozuje spadek zatrudnienia. Pod koniec tego roku ma ono przestać rosnąć, a w 2023 zacznie się obniżać. Najgorzej ma być na przełomie 2023 i 2024. Wówczas roczne tempo może przekraczać 1,5 proc.
Firmy zwalniają pracowników
Oficjalne statystyki dotyczące zatrudnienia nie odzwierciedlają jeszcze informacji z komunikatów i doniesień medialnych.
Do 14 listopada do WUP nie wpłynęła żadna informacja na temat planowanych zwolnień grupowych w Spółce MAN Truck & Bus Polska w Starachowicach
– podkreśla Anna Jastrzębska z Wydziału Badań i Analiz Rynku Pracy WUP w Kielcach.
Tymczasem tylko do września 2022 bieżącego roku w tutejszych zakładach pracę straciło 316 osób. To dwa razy więcej niż w tym samym okresie 2021 roku, gdy zwolniono 152 osoby.
Jak wynika z danych kieleckiego WUP, prawdziwa zapaść nastąpiła we wrześniu. O ile w poprzednich miesiącach tego roku zakłady zwalniały najwyżej kilkunastu pracowników, o tyle na samym początku jesieni pracę straciło aż 158 osób (z branży ceramicznych materiałów budowlanych).
Jakie branże zwalniają?
Zwolnienia dotycząca zarówno sektora usług jak i przemysłu. Jak DGP powiedziała Małgorzata Majka-Ciepły z dolnośląskiego WUP, zwolnień dokonują firmy z branży produkcyjnej, sprzedaży (zarówno hurtowej jak i detalicznej) oraz usług (naprawa maszyn i urządzeń, agencji reklamowych, sprzątanie).
Od stycznia do października tego roku 22 zakłady zgłosiły do zwolnień 1547 osób. Ostatecznie w 30 firmach zwolniono ich 1580. W analogicznym okresie 2021 r. były to 32 zgłoszenia dotyczące 1184 osób. Ostatecznie w 32 placówkach prace straciło wtedy 1249 osób. Można więc mówić o tendencji wzrostowej
– zaznacza Majka-Ciepły.
Podobne doniesienia płyną z Lublina. Jak przekazał DGP rzecznik tamtejszego WUP Marek Kuna, w ubiegłym roku, od stycznia do października napływ osób zarejestrowanych w urzędach pracy z przyczyn zakładu pracy wynosił 2034 bezrobotnych. W 2022 roku były to już 2193 osoby.
Tu wśród ostatnich zgłoszeń zakładów pracy o zwolnieniach składanych od lipca do października 2022 r. najwięcej pochodziło z branż: produkcji łożysk tocznych i ich elementów, finansów i bankowości, produkcji mebli tapicerowanych. W tym samym czasie dokonane zwolnienia dotyczyły, poza wspomnianymi branżami, także transportu samochodowego.
– czytamy w DGP.
Według Marka Kuny, że zwolnienia najczęściej najczęściej dotyczą osób, które po utracie pracy będą miały zabezpieczenie materialne w postaci świadczeń, czyli emerytury lub renty. Zakłady mają się też starać by nie zwalniać jedynych żywicieli rodziny, samotnie wychowujących dzieci do lat siedmiu oraz dzieci z niepełnosprawnościami.
Ostatnie trzy lata są niezwykle trudne z punktu widzenia przedsiębiorców. Ograniczenia w prowadzeniu działalności wynikające z pandemii, później agresja Rosji na Ukrainę i jej konsekwencje, rosnące koszty prowadzenia działalności, niezwykle wysoka w naszym kraju inflacja oraz przedłużający się czas oczekiwania na środki europejskie z KPO miały i mają istotny wpływ na kondycję przedsiębiorstw
– powiedział DGP Wojciech Okupski, wicedyrektor WUP w Szczecinie.
Jak powiedział, w 2020 r. (w szczycie pandemii) do zwolnień zakłady zgłosiły aż 2140 osób. W całym 2021 r. liczba ta była znacznie niższa i wyniosła 92.
Tymczasem tylko do października bieżącego roku zwolniono już 425 osób.
Źle jest także w województwie Kujawsko-Pomorskim:
Do 11 listopada do PUP województwa kujawsko-pomorskiego zgłoszono 12 zwolnień grupowych na łączną liczbę 565 osób. Finalnie zwolnień dokonało 14 firm, obejmując zwolnieniami łącznie 232 osoby. Miesiącem szczególnego wzrostu był październik 2022 r., kiedy to zgłoszono pięć zwolnień grupowych dotyczących 320 osób. Patrząc na istotny wzrost dynamiki, spodziewamy się dalszych wzrostów w końcówce tego roku
– wylicza Maciej Smolarek, rzecznik WUP w Toruniu.
Jak dziennikarzom DGP powiedziała z kolei Jolanta Babiarczuk, kierownik wydziału polityki rynku pracy WUP w Poznaniu, do października zwolniono tam 817 osób. Kolejnych 1284 zostało zgłoszonych do zwolnienia. Redukcje etatów dotyczą tam produkcji części do pojazdów silnikowych, transportu i przetwórstwa owocowo-warzywnego.
Jak informują eksperci portalu Praca.olx.pl w październiku pracodawcy opublikowali o 12 proc. mniej ogłoszeń o pracę rok do roku i o 10 proc. mniej w stosunku do września. Zarazem rośnie liczba poszukujących i liczba odpowiedzi na ogłoszenia. Tych ostatnich w minionym miesiącu było o 20 proc. więcej w ujęciu r/r.\
Zobacz też: Co piąty Polak po stracie pracy miałby środki na przeżycie zaledwie tygodnia
MD/źródło: Dziennik Gazeta Prawna