Rosyjskie spółki wyłączone z londyńskich indeksów
Londyńska Giełda Papierów Wartościowych zamknęła obrót akcjami 27 firm silnie powiązanych z Rosją, zaś Morgan Stanley wykluczył je z indeksu krajów rozwijających się, ponieważ kraj jest teraz „niezdatny do inwestowania”.
Jak informuje Financial Times, wśród firm wykluczonych z obrotu giełdowego są En+, Sbierbank, Gazprom, Łukoil i Polyus. Ich wykluczenie z licytacji jest ściśle związane z wojną na Ukrainie.
Financial Times uważa, że ruch ten oznacza ostre cięcie względem poprzednich dwóch dekad, kiedy Londyn stał się głównym zamorskim ośrodkiem dla rosyjskich firm i oligarchów.
Rosyjskie spółki są wykluczane z głównych indeksów przez MSCI i FTSE Russell, bo branża uważa rosyjski rynek za „nieinwestowalny”.
MSCI ma usunąć rosyjskie spółki z indeksów 9 marca, zaś FTSE Russell ma to zrobić dwa dni wcześniej.
Podczas konsultacji MSCI otrzymało informację zwrotną od dużej liczby uczestników rynku globalnego, w tym właścicieli aktywów, zarządzających aktywami, brokerów i giełd, z przeważającą większością potwierdzającą, że rosyjski rynek akcji jest obecnie nieinwestowalny i że rosyjskie papiery wartościowe powinny zostać usunięte z Indeksy rynków wschodzących MSCI.
– możemy przeczytać w komunikacie przekazanym prasie.
FTSE Russell poinformował, że składniki rosyjskiego indeksu, które są notowane na moskiewskiej giełdzie, zostaną wycofane po wartości zerowej. Wszelkie rosyjskie globalne kwity depozytowe – certyfikaty, które pozwalają inwestorom obstawiać rosyjskie akcje na rynkach światowych – również zostaną usunięte bez ponoszenia zerowych kosztów.
Z kolei MSCI zamierza wdrożyć reklasyfikację we wszystkich swoich indeksach „po cenie faktycznie zerowej” od 9 marca.
Bloomberg twierdzi, że usunięcie Rosji z kluczowych indeksów akcji oznacza, że inne rynki wschodzące mogą skorzystać z napływu nowych środków. Wśród beneficjentów eksperci wymieniają m.in. Indie, Chiny, Indonezję i Malezję.
MD