Rosyjską ropę można zastąpić tą z Wenezueli i Kazachstanu
Polski Instytut Ekonomiczny wskazuje, że alternatywnymi kierunkami dostaw ropy dla UE mogą być Kazachstan oraz Wenezuela. W tym drugim wypadku konieczna jest jednak zgoda Waszyngtonu.
Z prognoz Agencji ds. Informacji Energetycznej (EIA) wynika, że cena baryłki ropy brent nie spadnie poniżej 95 dolarów przez cały 2022 rok. Jeszcze w styczniu ta sama agencja prognozowała, że następne miesiące przyniosą znaczny spadek cen. Rosyjska napaść na Ukrainę spowodowała, że obecne prognozy ceny ropy typu brent są wyższe aż o 20-30 dolarów.
Jak dotąd embargo na rosyjską ropę nałożyły USA, Wielka Brytania i Kanada. Podobne kroki zapowiada także Polska. Pomimo braku formalnego zakazu ze strony UE również niektóre firmy europejskie ograniczają import ropy naftowej z Rosji.
Spadek popytu na rosyjską ropę Urals sprawił, że jest ona na zdecydowanie niższym poziomie aniżeli ropa Brent.
Wydobycie ropy rośnie
Według EIA światowe wydobycie ropy naftowej zwiększy się w tym roku do 103,3 mln baryłek dziennie.
Sankcje na rosyjską ropę zostaną zrekompensowane wzrostem wydobycia z krajów OPEC, z Iranu oraz z USA i Kanady.
Kraje OPEC są w stanie zwiększyć wydobycie o 3 mln baryłek dziennie, Iran może zwiększyć wydobycie o 1,3 mln baryłek dziennie, zaś USA oraz Kanada o ok. 2 mln baryłek dziennie.
Dla Unii Europejskiej alternatywnym kierunkiem dostaw ropy naftowej są Wenezuela oraz Kazachstan. To czy import ropy z Wenezueli będzie możliwy zależy jednak od zgody USA. Waszyngton obłożył bowiem ten kraj dotkliwymi sankcjami.
MD/źródło: Obserwator Gospodarczy