Rosja spłaciła euroobligacje w rublach

06.04.2022
Redakcja
Czas czytania: < 1 minuta

Rosyjskie Ministerstwo Finansów przekazało środki na spłatę euroobligacji w rublach, ponieważ bank korespondent nie zezwolił na płatność w dolarach. Kraj jest najbliżej niewypłacalności od 24 lat.

W tym tygodniu Rosja zapłaciła w rublach część swoich dolarowych zobowiązań wobec dłużników. Stało się to po tym jak zagraniczne banki odmówiły przetworzenia płatności w wysokości 649,2 mln USD.

Wywiązaliśmy się w pełni ze swoich zobowiązań

– dodało rosyjskie Ministerstwo Finansów.

Jednak żadne papiery wartościowe nie dawały Rosji opcji zapłaty w rublach. Inwestorzy obawiają się, że Rosji grozi niewypłacalność.

Moskwę czeka teraz najprawdopodobniej 30-dniowy okres karencji, po której nastąpi jej techniczna niewypłacalność.

Teoretycznie oczywiście można zorganizować niewypłacalność, ale jest to czysto sztuczna sytuacja niewypłacalności

– skomentował sytuację Rosji rzecznik Kremla Pieskow.

Groźba niewypłacalności

Dług zagraniczny Rosji i jej firm sięga 150 miliardów dolarów. Spłata ich jest dla kraju problematyczna – zachodnie sankcje zamroziły 350 miliardów dolarów w jego rezerwach złota i walut, co stanowi około 60 proc. ich liczby.

Rosja była na skraju niewypłacalności już 16 marca, kiedy kraj miał dokonać wypłaty obligacji w dolarach. Choć wiele czynników wskazywało na bankructwo kraju w tym dniu, Rosja nadal mogła dokonywać płatności w walutach obcych dzięki zwolnieniu z sankcji, które obowiązywało do 25 maja.

Ale Departament Skarbu USA postanowił ostatecznie zamknąć tą lukę i zabronił Rosji dokonywania płatności w dolarach z tytułu długu publicznego z rachunków rosyjskich instytucji w amerykańskich bankach.

Ostatni raz Rosja zbankrutowała w 1998 roku, co zapoczątkowało spiralę gwałtownej inflacji, dewaluacji rubla i izolacji finansowej na rynkach międzynarodowych. Jednak wtedy kraj nie spłacał długów krajowych, a ostatnie pominięcie długów zagranicznych nastąpiło w 1917 roku.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA