W lutym największy wzrost przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń brutto odnotowano w sektorze „Górnictwo i wydobywanie”. Wynagrodzenia wyniosły tam średnio 12 801,92 zł, w porównaniu do 8 999,74 zł w styczniu. Oznacza to wzrost w skali miesiąca aż o 42,2 proc. – informuje Główny Urząd Statystyczny.

Zdaniem GUSu za główną przyczynę tak dużego wzrostu przeciętnych miesięcznych wynagrodzeń w lutym należy uznać m.in. wypłaty rocznych premii i nagród.

W ubiegłym roku górnicy mogli otrzymać nawet do 20 tysięcy złotych w formie różnych dodatków. W tym roku również również przewiduje się przyznanie specjalnych świadczeń dla tej grupy zawodowej. Mają one wynieść co najmniej 7-8 tysięcy złotych na głowę.

Rekordowe wynagrodzenia, rekordowe ceny

Rekordowo wysokim wynagrodzeniom górników towarzyszą równie wysokie ceny polskiego węgla. Tona węgla krajowego dla energetyki kosztowała w lutym około 700 zł za tonę. To aż o 28 proc. więcej niż przed miesiącem i ponad 140 proc. więcej niż przed rokiem.

Zarabianie przez górnictwo na kryzysie energetycznym krytycznie ocenia Piotr Maciążek, doradca strategiczny branży energetyczno – paliwowej. Twierdzi on, że rekordowe zyski są przejadane:

Górnictwo pozostaje krótkotrwałym beneficjentem kryzysu energetycznego w Europie. Jednak generowane przez spółki zyski są przejadane m.in. z powodu gigantycznej presji na wynagrodzenia, co pokazują dane GUS. Okres prosperity ma się już jednak ku końcowi. Narasta presja regulacyjna na dekarbonizację, na co wskazują prace nad zielonym budownictwem i elektromobilnością w ramach pakietu Fit for 55. Ponadto spadek cen węgla w portach ARA z pewnością przełoży się również na rynek krajowy.

MD/źródło: wzielonejstrefie.pl