Protestowali przeciwko policji, teraz tego żałują.

07.11.2021
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

Rezydencyjna dzielnica Marina w San Francisco pogrąża się w przestępczości. Mieszkańcy mają tak dość coraz częstszych rabunków i napadów, że sięgają po prywatne firmy ochroniarskie.  A jeszcze rok temu rada miasta obcięła fundusze na policję.

Dzielnica Marina znajduje się na północnym krańcu San Francisco, zaraz obok ikonicznego mostu Golden Gate. Dotychczas było to spokojne miejsce i prestiżowa lokalizacja nieruchomości. Jednak w ostatnim roku wiele się zmieniło.

Kradzieże stały się tak powszechne, że zdesperowani mieszkańcy sięgnęli po prywatne firmy ochroniarskie, które patrolują okolicę przez całą dobę. Pomiędzy zaparkowanymi samochodami bez trudu można znaleźć resztki wybitych szyb, a kradzieże stały się codziennością.

Katie Lyons, mieszkanka okolicy w rozmowie z telewizją CBS wyjaśnia, że już nie czuje się już bezpiecznie w tej okolicy. Gdy się tu wprowadzała nastroje były całkiem odmienne.

Mamy w domu alarm i kamery, ale teraz też zaczęliśmy płacić za prywatną ochronę – mówi Lyons. W nocy już w ogóle nie wychodzę z domu. Jeżeli muszę wrócić, to korzystam z Ubera. Ale w dzień też jest coraz gorzej – dodaje zaniepokojona.

Rezydencyjna dzielnica Marina jest oddalona tylko o kilometr od legendarnego Golden Gate.

Wzrost przestępczości okazał się dobrym biznesem dla firm ochroniarskich:

Ludzie się boją coraz bardziej. Czytają wiadomości i widzą co się dzieje w okolicy. Chcą mieszkać w okolicy bezpiecznej dla siebie i swoich dzieci, a tutaj jest coraz bardziej niebezpiecznie – mówi Alan Byard, jeden z prywatnych ochroniarzy, który w nocy patroluje okolice. 

Według Byarda liczba jego agencji ochrony w ciągu roku wzrosła dwukrotnie. 

Rosnąca liczba napadów i rabunków związana jest z mocno ograniczoną liczbą policyjnych patroli. Jeszcze rok temu mieszkańcy San Francisco protestowali na ulicach przeciwko policji. W ramach ruchu Defund the Police mundurowi oskarżani byli o brutalność, co zakończyło się obcięciem rocznego budżetu biura szeryfa o 120 milionów dolarów.

Wyglada na to, że mieszkańcy tego kalifornijskiego miasta szybko przekonali się jakie mogą być efekty tego ruchu.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA