Chłodnie kominowe elektrowni na tle chmur.

Polski przemysł gotowy na atom? Wyzwanie stanowią kwestie kadrowe

16.10.2025
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Budowa pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce to nie tylko szansa na czystą energię, ale przede wszystkim na gospodarczy skok – potencjał dla setek firm, tysięcy miejsc pracy i globalnego łańcucha dostaw. Raport Baker McKenzie i Polityki Insight ocenia gotowość kraju na 58%, z silnymi fundamentami instytucjonalnymi i społecznym poparciem na poziomie 92%, ale technologie i kadry to słabe ogniwa. Czy Polska wykorzysta renesans energetyki jądrowej, budując nowoczesny przemysł na stulecie?

Atom jako katalizator gospodarki

Elektrownia w Choczewie, z trzema blokami o mocy 3750 MWe, to projekt na dekady – od budowy w 2028 roku po eksploatację od 2036 roku. Nie chodzi tylko o energię, ale o łańcuch dostaw: stal, automatyka, IT i usługi inżynieryjne. 70% polskich firm ma doświadczenie energetyczne, a 29% pracowało za granicą w projektach jądrowych. Udział lokalnych firm może sięgnąć 40–50%, jeśli pokonają bariery.

Budowa pierwszej elektrowni jądrowej to bardzo strategiczny projekt dla nas jako kraju wiodącego w renesansie energetyki jądrowej.

– mówi Monika Silva, zastępczyni dyrektora generalnego IGEOS Nuclear.

Polskie firmy, z doświadczeniem w megaprojektach energetycznych, mogą być pierwszymi w Europie, odbudowując sektor atomowy. To szansa na eksport usług i technologii, jeśli zapewnią certyfikację i szkolenia.

Mocne fundamenty, słabe kadry

Raport Baker McKenzie i Polityki Insight daje Polsce 58% gotowości – wysoko ocenia instytucje, prawo i poparcie społeczne (92% wg Ministerstwa Przemysłu 2024). Niskie oceny dostają technologie i kadry – brak inżynierów, audytorów i specjalistów ds. jakości blokuje postęp.

Projekt to inwestycja w kapitał ludzki i zakładowy na 80–100 lat, a później nawet przy decommissioningu na kolejne 100 lat.

– dodaje Monika Silva, IGEOS Nuclear.

Polskie instytuty, jak NCBJ i ICHTJ, mają doświadczenie, ale kurczą się kadry – IBJ z 4500 do 1199 osób, ICHTJ z 600 do 150. Potrzeba milionów na szkolenia i transfer wiedzy z Korei czy Francji.

Łańcuchy dostaw

Udział lokalnych firm może osiągnąć 50%, jeśli przezwyciężą koszty certyfikacji i brak finansowania. Firmy z inżynierii materiałowej, prefabrykacji i automatyki są gotowe – 93 z 100 ma ponad 10 lat doświadczenia za granicą.

Polskie firmy mają kompetencje jądrowe, zdobyte na rynkach zagranicznych, ponieważ sektor energetyki jądrowej w Polsce dopiero jest tworzony.

– mówi Monika Silva, IGEOS Nuclear.

IGEOS Nuclear szkoli 800 osób z 400 firm w V edycji warsztatów „Polski przemysł dla energetyki jądrowej”, we współpracy z PW, Łukasiewiczem i Bureau Veritas.

Szkolenia i transfer wiedzy z partnerami jak Bureau Veritas to klucz do sukcesu. Polskie firmy mogą stać się europejskim hubem atomowym, eksportując usługi i technologie.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA