Rząd używanych samochodów na sprzedaż na placu.

Polska potęgą rynku aut używanych. Aż dwie trzecie kierowców wybiera pojazdy z drugiej ręki

21.05.2025
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Polska jest jednym z największych rynków samochodów używanych na świecie – wynika z raportu autoDNA „Rynek samochodów używanych 2024”. Aż 66 proc. kierowców planujących zmianę samochodu w ciągu najbliższych trzech lat deklaruje zakup auta z drugiej ręki. Na jeden nowy samochód przypada aż pięć używanych, co czyni Polskę wyjątkowym rynkiem w skali globalnej.

Mało kto ma samochód z salonu

Polska jest bardzo specyficznym rynkiem, ponieważ proporcja między autami używanymi, przywiezionymi z zagranicy, a autami nowymi z salonów jest bardzo korzystna na rzecz aut używanych. W zeszłym roku sprowadzono prawie milion samochodów, podczas gdy nowych zarejestrowano około 550 tys.

– mówi Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodowych w Polsce.

W 2024 roku odnotowano 1,3 mln przerejestrowań aut krajowych, oznaczających zmianę własności, co stanowi wzrost o 31 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Liczba przerejestrowań aut importowanych osiągnęła blisko 1,6 mln, a pierwsze rejestracje sprowadzonych pojazdów wyniosły prawie 880 tys. (wzrost o 19 proc.). Eksperci wskazują, że dynamiczny rozwój rynku to efekt stabilizacji gospodarki i poprawy nastrojów konsumenckich.

Polacy zdecydowanie wolą auta z drugiej ręki. Relacja między wyborem samochodu nowego a używanego wynosi 1 do 5

– podkreśla Mariusz Sawuła, prezes zarządu autoDNA.

Cofanie liczników wciąż problemem

Mimo profesjonalizacji rynku, w tym rosnącej roli firm i programów sprzedaży aut używanych oferowanych przez czołowe marki, rynek wciąż zmaga się z problemami. Cofanie liczników pozostaje jedną z najczęstszych nieprawidłowości – w 2024 roku odnotowano ponad 65,5 tys. takich przypadków, co może generować straty rzędu 16 tys. zł za każde 100 tys. km cofniętego licznika. Ukrywanie historii szkód to kolejny problem – raporty autoDNA wykazały ponad 431 tys. pojazdów ze szkodami, o których sprzedający często nie informują.

Nieprawidłowości na rynku istnieją i zawsze istniały. Udało się wprowadzić penalizację cofania liczników, ale wciąż mamy do czynienia z wadami pojazdów, które wychodzą coraz częściej

– mówi Paweł Tuzinek.

Choć 81 proc. kupujących deklaruje weryfikację stanu pojazdu, proces ten często ogranicza się do rozmowy telefonicznej ze sprzedającym. – Tylko kilkanaście procent kierowców korzysta z profesjonalnej weryfikacji, takiej jak raporty historii pojazdu czy usługi rzeczoznawców – zauważa Michał Roszkowski, senior partner w Minds & Roses.

Aż 86 proc. kupujących obawia się problemów związanych z historią pojazdu, a blisko połowa kupiła auto bez jej znajomości, co często skutkowało nieprzewidzianymi naprawami. 88 proc. badanych uważa, że informacje o szkodach powinny być obowiązkowo udostępniane. Eksperci przewidują, że rynek zmierza w stronę większej transparentności – konsumenci coraz częściej będą oczekiwać szczegółowych raportów historii pojazdu jako standardu.

Samochody z udokumentowaną historią są chętniej kupowane, a kierowcy, którzy ją znają, są bardziej zadowoleni z zakupu

– dodaje Roszkowski. W przyszłości platformy sprzedażowe mogą wprowadzić filtry pokazujące tylko pojazdy z pełną historią, co zwiększy rotację i zaufanie na rynku.

Rosnąca świadomość konsumentów i profesjonalizacja branży to szansa na dalszy rozwój polskiego rynku aut używanych, który już teraz jest jednym z największych na świecie.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA