Kobieta z zegarkiem używa smartfona.

Polkomtel z poważnymi zarzutami ze strony UOKiK

03.11.2025
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Firma Polkomtel, właściciel sieci Plus, stanęła przed poważnymi zarzutami ze strony prezesa UOKiK. Urząd zarzuca spółce naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i stosowanie niedozwolonych postanowień umownych w ofertach telefonii na kartę. Nowe opłaty za utrzymanie numeru i jednostronne podwyżki cen mogą kosztować klientów setki złotych rocznie. Jeśli zarzuty się potwierdzą, Polkomtel grozi kara do 10 procent obrotu – to już kolejne uderzenie w firmy z tej branży po podobnych sprawach z P4 i Orange.

Opłata za „brak aktywności”

Oferty na kartę mają dawać swobodę – doładujesz ile chcesz, używasz według potrzeb. Polkomtel jednak pobiera 5 złotych za „utrzymanie numeru”, jeśli nie wykonasz aktywności wartych tyle samo: połączeń, SMS-ów czy danych. Wcześniej była to 3-złotowa opłata za brak aktywności – różnica na papierze, ale efekt ten sam. Przy doładowaniu 60 złotych na 30 dni, jeśli tylko odbierasz połączenia lub używasz pakietu, po miesiącu firma ciągnie 5 złotych. Rocznie to nawet 55 złotych – za samo posiadanie numeru.

System przedpłacony zakłada elastyczność, a nie nacisk na aktywność

– mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK podkreśla: utrzymanie numeru to obowiązek firmy, nie klienta. Jego zdaniem opłata przypomina karę za „niepełne korzystanie” – zmusza do sztucznych aktywności, których bez niej by nie wykonywano.

Podwyżki w trakcie umowy i ukryte informacje

Polkomtel jednostronnie podniósł ceny minut, SMS-ów i MMS-ów w większości taryf na kartę – nawet dla środków już na koncie. Dla klientów do 6 lutego 2023 roku nie doręczono zmian na trwałym nośniku, brakowało podstawy umownej czy ustawowej. Od 7 lutego 2023 do 8 listopada 2024 roku w taryfie „Plus Elastyczna na Kartę” cennik nie informował o opłacie – klienci dowiadywali się po fakcie. To według Urzędu narusza prawo do świadomej decyzji o umowie.

Startery „Plus Elastyczna na Kartę”, „Prosto na Kartę” i „Giga Plus” nie wspominają o opłacie na opakowaniu – klient musi kupić, rozpakować i przeczytać wnętrze, by się o niej dowiedzieć. UOKiK uważa to za brak istotnych informacji – bez nich nie da się oszacować kosztów oferty czy porównać z konkurencją.

Informacje o opłacie muszą być jasne przed zakupem

– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jeśli zarzuty potwierdzą się, za każdą praktykę i klauzulę grozi do 10 procent rocznego obrotu. To nie koniec – UOKiK prowadzi podobne postępowania z P4 i Orange. Konsumenci zyskują narzędzie do walki z ukrytymi opłatami – czas sprawdzić swoje umowy.

Polkomtel może zapłacić miliony za pułapki w ofertach na kartę – UOKiK działa z urzędu, by chronić klientów

– podkreśla Urząd.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA