młodzi ludzie

Polacy coraz częściej wynajmują zamiast kupować

11.06.2024
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 3 minut/y

W obliczu rosnących problemów ze spłatą bieżących zobowiązań i rat kredytów, Polacy coraz częściej korzystają z alternatywnych form dostępu do dóbr i usług – wynika z badania „Polacy a ekonomia współdzielenia” wykonanego na potrzeby BIG InfoMonitor i Gleevery. Kto jest najczęściej zainteresowany tym rozwiązaniem? Okazuje się, że 18-24 latkowie, bo co 3. z nich korzysta z usług wynajmu. Odsetek ten spada wraz ze wzrostem wieku ankietowanych. Inaczej  sytuacja wygląda patrząc na zaległe zadłużenie, gdzie wraz z wiekiem długów przybywa. To dobry prognostyk na przyszłość. Nadzieja w młodych i ich innowacyjnym podejściu do kupowania, czyli świadomej konsumpcji.

Według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej i Banku Światowego, gospodarka Polski wraca na drogę wzrostu. Po gwałtownym zeszłorocznym spowolnieniu, KE szacuje, że w 2024 roku PKB naszego kraju wzrośnie o 2,8 proc., a w 2025 r. o 3,4 proc. Dla porównania opublikowane prognozy wskazują, że na poziomie całej Unii Europejskiej roczny wzrost PKB wyniesie 1 proc., zaś w strefie euro będzie to jeszcze mniej, bo 0,8 proc. 

Te informacje znajdują potwierdzenie w danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Jak wynika z raportu z 3 czerwca br. wzrost gospodarczy w Polsce zyskuje na dynamice: PKB Polski wzrosło w pierwszym kwartale o 0,5 proc. kwartał do kwartału oraz o 2 proc. rok do roku. Jak wynika z analiz ekspertów, możemy to zawdzięczać rosnącej konsumpcji prywatnej. Jednak  BIG InfoMonitor ostrzega, że jednocześnie rośnie także całkowite zadłużenie Polaków.

Rośnie koniunktura, a także długi

Analizy ekspertów KE, jak i GUS są zgodne: ożywienie gospodarcze to zasługa rosnącej konsumpcji prywatnej. Jednak czy nie za wcześnie Polacy zaczęli korzystać z pozytywnej koniunktury? Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, prowadzącego jedną z największych baz dłużników w Polsce, na koniec kwietnia 2024 r. zadłużenie pełnoletnich osób wyniosło ponad  86,3 mld zł i zwiększyło się o blisko 6 mld zł (7 proc.) rok do roku. Zadłużenie Polaków rośnie, ale liczba osób z problemami finansowymi w tym czasie zmniejszyła się o 53 318 osób i wyniosła 2 623 831. Oznacza to, że pogłębiają się już istniejące problemy finansowe Polaków.

Ożywienie gospodarcze to zasługa rosnącej konsumpcji prywatnej. Jednak warto zaznaczyć, że na taki luksus pozwalają sobie nadal nieliczni, większość z nas wciąż kalkuluje wydatki, tak aby zoptymalizować ich wykorzystanie i osiągnąć oczekiwane rezultaty. Przemyślany sposób dokonywania zakupów, czyli odpowiedzialne zachowania konsumpcyjne mają też swoje pozytywne następstwa, przede wszystkim przyczyniają się do ograniczania skutków nadmiernego konsumpcjonizmu i wpływają też na to, że liczba osób z problemami finansowymi spada, co widać zresztą w naszych danych. W tym przypadku z pomocą z pewnością może przyjść wykorzystanie nowych możliwości dostępnych na rynku, jakimi są wynajem i współdzielenie, często nietanich produktów czy sprzętu 

– zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Spośród sześciu grup wiekowych najbardziej zadłużone są osoby między 45 a 54 rokiem życia oraz z przedziału wiekowego 35-44 lata. Ich łączne zobowiązanie stanowi ponad połowę (56 proc.) zadłużenia obywateli Polski. Najmniej dłużników jest wśród młodego pokolenia 18-24 lata. Ich zaległości wynoszą nieco ponad 1 mld zł, a udział w łącznej kwocie zaległości Polaków wynosi 1,2 proc. Choć w każdej grupie wiekowej ubyło dłużników, to jednak znacząco wzrosły zaległości.

By mieć, nie trzeba kupić

Na rodzimym rynku powstał szereg rozwiązań pozwalających na korzystanie z produktów bez konieczności ich zakupu za gotówkę, takich jak BNPL, zakup na raty czy wynajem. Wszystkie te formy pozwalają elastycznie zarządzać domowym budżetem. Natomiast w kontekście ograniczenia zadłużenia najbardziej skutecznym narzędziem jest wynajem, ponieważ działa na zasadzie subskrypcji. W przeciwieństwie do zakupu na raty czy kredytu, wynajem nie przekłada się na wzrost zobowiązań wynajmującego.

 Zadłużenia niewątpliwie ograniczają naszą swobodę, ponieważ wpływają bezpośrednio na nasze możliwości zakupowe, w tym również zdolność kredytową.  Dlatego w sytuacji, gdy rozważamy zakup dowolnego produktu, warto zastanowić się nad jego wynajmem. Dzięki temu rozwiązaniu ponosimy koszty korzystania z produktu tylko w okresie, kiedy go potrzebujemy. Ponadto wynajmując możemy przetestować produkt przed podjęciem decyzji o zakupie, unikając w ten sposób nietrafionych wydatków 

– wyjaśnia Jakub Buga, założyciel i CEO platformy Gleevery umożliwiającej wynajem produktów z różnych kategorii. –

Jak pokazują badania przeprowadzone przez BIG InfoMonitor i Gleevery, co czwarty Polak zadeklarował korzystanie z usług wynajmu produktów w ciągu ostatniego roku, co świadczy o rosnącej popularności alternatywnych form konsumpcji. Polacy są najbardziej zaznajomieni z ideą wynajmowania samochodów (75 proc.) oraz sprzętu medycznego (64 proc.). Rzadziej wyrażają przekonanie, że można wynajmować sprzęt elektroniczny (20 proc.) lub drobne sprzęty AGD/RTV (17 proc.). W najmłodszej kategorii wiekowej (18-24 lata) już 34 proc. konsumentów regularnie korzysta z usług wynajmu, a odsetek ten spada wraz ze wzrostem wieku ankietowanych, wynosząc ok. 23 proc. dla grupy 25-44 lata, 19 proc. dla grupy 45-54 lata oraz 6 proc. dla grupy powyżej 55 lat.

Popularność wynajmu świadczy o rosnącej świadomości korzyści jakie płyną z tej formy konsumpcji, zarówno ekologicznych, jak i ekonomicznych. Nadzieja w młodym pokoleniu, które do tego rodzaju rozwiązania jest pozytywnie nastawione. To też dobry prognostyk na przyszłość, bo liczymy tu na zmiany pokoleniowe w podejściu do współdzielenia 

– podsumowuje Jakub Buga.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA