Polacy coraz częściej wybierają małe sklepy

06.11.2024
Redakcja
Czas czytania: 3 minut/y

Analiza zachowań ponad 1,5 mln konsumentów w III kw. br. wykazała, że w sklepach convenience wyraźnie wzrósł ruch, bo o 9,5 proc. rdr. W hipermarketach podniósł się o 1,7 proc. rdr. Natomiast spadł rdr. w supermarketach – o 10,6 proc., a także w dyskontach – o 7 proc. W formacie convenience przybyło też klientów – 0,7 proc. Pozostałe segmenty zanotowały spadki – od 4,8 proc. do 1,5 proc. Do tego rdr. zwiększył się udział placówek convenience w łącznej liczbie wizyt w badanych punktach sprzedaży – z 40,2 proc. do 44,3 proc., a dla porównania w hipermarketach – z 5,7 proc. do 5,8 proc. W reszcie formatów widać spadki. Ponadto w kanale convenience i w hipermarketach w ujęciu rocznym wzrosła częstotliwość zakupów. Supermarkety i dyskonty były na minusach.

Jak wynika z raportu firmy technologicznej Proxi.cloud, w III kw. br. w relacji rocznej wzrósł ruch w sklepach convenience o 9,5 proc., a w hipermarketach – o 1,7 proc. Z kolei spadł rdr. w supermarketach – o 10,5 proc., jak również w dyskontach – o 7 proc. 

Ten rok należy do formatu convenience. Mimo że liczba jego klientów nie rośnie znacząco, to ruch zwiększa się bardziej niż w pozostałych segmentach. To zasługa konsekwentnej ekspansji sieci convenience – zarówno w kontekście liczby placówek, jak i dostępnej oferty. Sklepy convenience zaspokajają coraz większą liczbę misji zakupowych shopperów, a zmiany na rynku spożywczym spowodowały również, że w mniejszym stopniu odstają cenowo od innych formatów. Spory wpływ mogły mieć też Mistrzostwa Europy w piłce nożnej i Igrzyska Olimpijskie. W czasie ich trwania konsumenci zaopatrywali się w przekąski i napoje właśnie w tego typu sklepach

– mówi Matusz Chołuj z Proxi.cloud.

Raport wykazał też, że w III kw. br. liczba klientów wzrosła rdr. tylko w sieciach convenience – o 0,7 proc. Natomiast spadki rdr. dotyczą supermarketów – o 4,8 proc., dyskontów – o 3,1 proc., a także hipermarketów – o 1,4 proc. 

Takie spadki nie powinny na ten moment budzić niepokoju trzech segmentów. To nie ilość klientów w największym stopniu wpływa na wyniki sprzedażowe. Liczy się też częstotliwość i liczba wizyt, a także czas spędzony na zakupach. Dopiero wieloformatowa perspektywa pozwala oceniać, czy formaty są w stanie odczuć zmiany na rynku czy nie

– komentuje Miłosz Sojka z Proxi.cloud.

W ww. okresie nieznacznie zmienił się też udział poszczególnych formatów w łącznej liczbie wizyt w badanych punktach sprzedaży. Zestawienie otwiera kanał convenience – 44,3 proc. (rok wcześniej – 40,2 proc.). Dalej w zestawieniu są dyskonty – 30,6 proc. (32,7 proc.), supermarkety – 19,3 proc. (21,4 proc.), a także hipermarkety – 5,8 proc. (5,7 proc.). 

Wzmożony ruch w formacie convenience musiał spowodować straty pozostałych segmentów. I jak się okazuje, odbyło się to kosztem kanałów sprzedaży, które także miały całkiem spory udział w rynku. Kolejność wyników formatów pozostaje niezmienna już po raz kolejny i z różnych względów nie jest ona zaskakująca

– analizuje Mateusz Chołuj.

Do tego autorzy badania dodają, że o ile kanał convenience jest liderem pod kątem udziału w ruchu, to jednocześnie ten format charakteryzuje się zdecydowanie krótszym czasem wizyty względem innych segmentów (4 min. i 10 sek. – convenience, 14:24 – dyskonty, 11:29 – supermarkety, a także 20:48 – hipermarkety). – Te wyniki w dużym stopniu odzwierciedlają różnice w średniej wartości koszyka zakupów pomiędzy poszczególnymi kanałami – zwraca uwagę Mateusz Chołuj.

W III kw. br. częstotliwość zakupów wzrosła rdr. w kanale convenience (III kw. br. – średnio o 9,3 wizyty na miesiąc, rok wcześniej – o 8,6) i w hipermarketach (odpowiednio o 2,8 i 2,7). Z kolei spadki rdr. widać w supermarketach (III kw. br. – o 5, poprzednio – o 5,3) i w dyskontach (odpowiednio o 6,9 i 7,2). 

Przyczyn zmiany częstotliwości może być wiele. O ile w formacie convenience może być to wytłumaczone imprezami odbywającymi się w okresie wakacyjnym, o tyle w pozostałych kanałach sprzedaży powodów może być więcej. W przypadku dyskontów oraz supermarketów spadki mogą być potencjalnie kompensowane wzrostem średniej wartości koszyka zakupowego

– zauważa Miłosz Sojka.

Z raportu wiemy też o tym, jak w III kw. br. zmienił się rdr. średni czas trwania wizyty w sklepie. W przypadku trzech formatów nastąpiły niewielkie wzrosty – w dyskontach (III kw. br. – 14 min. i 24 sekundy, III kw. ub.r. – 14:13), w supermarketach (odpowiednio 11:29 i 11:17), a także w sieciach convenience (4:10 i 4:01). Natomiast skrócił się rdr. przeciętny czas trwania wizyty w hipermarketach (III kw. br. – 20:48, III kw. ub.r. – 22:04). 

Skrócenie czasu zakupów w hipermarketach na pewno wynika ze słabszego ruchu i poszukiwania mniejszej liczby towarów, ale też z lepiej zdefiniowanych potrzeb zakupowych klientów tego formatu. Oprócz tego znaczenie może mieć też zwiększenie liczby kas samoobsługowych i kasjerów

– wyjaśnia Miłosz Sojka.

Autorzy raportu przedstawiają też dane dotyczące łącznego czasu zakupów. Z analizy wynika, że wzrósł on rdr. w convenience (III kw. br. – 1:56, III kw. ub.r. – 1:43). Natomiast kilkuminutowe spadki dotyczą dyskontów (III kw. br. – 4:57, rok wcześniej – 5:06), supermarketów (odpowiednio – 2:52 i 3:00) oraz hipermarketów (2:56 i 3:02). 

Wydłużenie łącznego czasu spędzanego w sklepach convenience jest efektem dużego wzrostu ruchu i zwiększenia częstotliwości odwiedzin. Warto też zauważyć, że łączny czas spędzany przez klientów na zakupach w trzecim kwartale br. jest zdecydowanie najwyższy dla dyskontów, co odzwierciedla ich wiodącą pozycję rynkową względem pozostałych kanałów handlu spożywczego

– podkreśla Matusz Chołuj.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA