Orbán nie chce, by wojna zaszkodziła interesom Węgier

24.02.2022
Redakcja
Czas czytania: < 1 minuta

Premier Węgier Viktor Orbán opowiedział się zdecydowanie przeciwko wysłaniu żołnierzy czy broni na Ukrainę. Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo, jednak Budapeszt łączą z Moskwą liczne interesy.

We wtorek Viktor Orbán przedstawił swoje stanowisko w sprawie eskalacji zbrojnej między Rosją a Ukrainą:

Sytuacja między Ukrainą i Rosją pozostaje poważna, a nawet napięta, musimy zrobić wszystko, by uniknąć wojny. Węgry muszą trzymać się z dala od tego konfliktu, tego konfliktu militarnego, bo najważniejszym interesem jest bezpieczeństwo Węgier.

Orbán odniósł się także do postulatów miejscowej opozycji , która chce wysłania żołnierzy i broni na Ukrainę.

Premier stwierdził, że Węgry chcą wejść w rolę dyplomatyczną na rzecz przywrócenia pokoju, a węgierska armia i policja mają przygotować się do ewentualnego pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa, by poradzić sobie wobec napływu uchodźców.

Bezpieczeństwo Węgier jest w dobrych rękach

– podsumował premier/

Bezpieczeństwo, czy może jednak interesy?

Nie od dziś wiadomo, że Rosja jest jednym z najważniejszych partnerów dla Węgier. Oba państwa współpracują ze sobą przede wszystkim na polu energetycznym.

Kooperacja Moskwy i Budapesztu przebiega jednak także na innych płaszczyznach. W zeszłym tygodniu informowaliśmy o współpracy węgierskich i rosyjskich kolei, mającej na celu przesunięcie jak największego wolumenu kontenerów kursujących z Chin do Europy Zachodniej na trasę przechodzącą przez Węgry.

Ewentualnie wsparcie Ukrainy przez Węgry zdecydowanie naruszyłoby dobre relacje Budapesztu z Moskwą, a tym samym zaszkodziło współpracy gospodarczej obu państw. A ta ostatnia jest dla Orbána zdecydowanie ważniejsza, niż losy Ukrainy.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA