Niemcy: „Chińskie” 5G nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego
Niemiecki rząd zdecydował się kontynuować wydawanie licencji dla chińskich firm telekomunikacyjnych, takich jak Huawei i ZTE, na instalację sprzętu 5G w kraju. Stało się to po tym, jak dwuletnie dochodzenie w sprawie bezpieczeństwa nie wykazało żadnych dowodów na to, że stanowią one jakiekolwiek zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego lub ochrony danych.
Deutsche Telekom, największy niemiecki operator, z zadowoleniem przyjął tę decyzję, twierdząc, że zawsze utrzymywał, że kwestie bezpieczeństwa nie wykluczają współpracy z Huawei.
Według raportu PwC, 5G przyczyni się do wzrostu PKB Niemiec o 65 mld dolarów do 2030. Stworzy też nowe możliwości w zakresie innowacji, produktywności i konkurencyjności w różnych sektorach, takich jak produkcja, opieka zdrowotna, mobilność i rozrywka.
Dochodzenie nie wykazało zagrożeń
Huawei, chiński gigant telekomunikacyjny, który został oskarżony przez USA o stanowienie zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego udostępnił swój kod źródłowy do dochodzenia. Huawei dobrowolnie przesłał swój kod źródłowy do niemieckiego Federalnego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI) i Agencji Unii Europejskiej ds. Cyberbezpieczeństwa (ENISA) w celu przeglądu i weryfikacji.
Firma Huawei zaprosiła również niezależnych ekspertów zewnętrznych do sprawdzenia jej kodu źródłowego i produktów w Centrum Przejrzystości Cyberbezpieczeństwa w Brukseli. Niemcy przeprowadziły dwuletnie dochodzenie w sprawie bezpieczeństwa, które obejmowało testowanie sprzętu i oprogramowania Huawei pod kątem wszelkich luk lub backdoorów, które mogłyby umożliwić nieautoryzowany dostęp lub manipulację danymi.
Dochodzenie zostało przeprowadzone przez Federalną Agencję ds. Sieci (BNetzA) i Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Informacji (BSI), które są odpowiedzialne za regulację rynku telekomunikacyjnego i zapewnienie bezpieczeństwa IT w Niemczech. Dochodzenie było również konsultowane z Federalną Służbą Wywiadowczą (BND) i Federalnym Urzędem Ochrony Konstytucji (BfV), które są odpowiedzialne odpowiednio za wywiad zagraniczny i krajowy.
Dochodzenie opierało się na ustawie zaostrzającej wymogi bezpieczeństwa dla sieci 5G, która została przyjęta przez niemiecki parlament w 2021 roku. W wyniku dochodzenia stwierdzono, że żaden z dostawców nie stanowił znaczącego zagrożenia dla bezpieczeństwa, a istniejące środki bezpieczeństwa były wystarczające do ochrony sieci 5G przed cyberatakami.
BNetzA i BSI stwierdziły, że nie znalazły żadnych dowodów na to, że Huawei miał jakiekolwiek złe zamiary lub możliwości i że będą stosować te same standardy techniczne i prawne wobec wszystkich dostawców.
Amerykanie pozostają w tyle
Tymczasem Nokia i Ericsson, europejscy rywale Huawei, nie udostępnili swojego kodu źródłowego do dochodzenia, mimo że podlegają tym samym wymogom bezpieczeństwa co Huawei. Nokia i Ericsson twierdzą, że ich kod źródłowy jest zbyt skomplikowany i wrażliwy, by udostępniać go komukolwiek i że nie mają nic do ukrycia.
Niektórzy analitycy spekulują jednak, że Nokia i Ericsson obawiają się publicznego ujawnienia swojej gorszej technologii oraz że ukrywają się za amerykańskimi sankcjami nałożonymi na Huawei, aby uzyskać nieuczciwą przewagę na rynku 5G.
Tymczasem Stany Zjednoczone pozostają w tyle w wyścigu 5G, ponieważ nie udało im się stworzyć żadnej realnej alternatywy dla Huawei i ZTE. Stany Zjednoczone uciekły się do nałożenia sankcji na chińskie firmy telekomunikacyjne, zakazując im dostępu do amerykańskiej technologii i rynków oraz grożąc ograniczeniem wymiany informacji wywiadowczych z krajami, które korzystają z ich sprzętu.
MD