MKiŚ: W lipcu ceny prądu wzrosną nawet o 40 procent
Od lipca przestanie obowiązywać mechanizm mrożenia cen energii. Podwyżki mogą wynieść nawet 30-40 proc – wynika ze słów MKiŚ.
We wtorek podczas rozmowy w RMF FM minister klimatu, Paulina Hennig-Kloska, zdecydowanie zaprzeczyła możliwości pojawienia się podwyżek cen energii sięgających 200 proc. Podkreślił, że „od 2021 roku kiedy zamrożono ceny energii, pensje i ceny poszły w górę o jakieś 30-40 proc.”
Podane przez minister podwyżki są znacznie niższe niż te, które prognozował w listopadzie Urząd Regulacji Energetyki. URE podawało wówczas informacje, że podwyżki mogą sięgać nawet 70 proc.
Jednak nawet podwyżki sięgające 30-40 proc. mogą mocno uderzyć w portfele Polaków. Minister podkreśliła, że w związku z tymi obawami w najbliższym czasie:
Planowane jest spotkanie ministra klimatu z ministrem przemysłu, w celu omówienia pomysłów na znormalizowanie sytuacji na rynku energii
Mimo znacznych korzyści jakie zamrożenie cen energii przyniosło przeciętnemu gospodarstwu domowemu,, koszty utrzymania zamrożonych cen są zdaniem minister zbyt wysokie by móc przy nich trwać. Zamrożenie cen energii w pierwszych sześciu miesiącach tego roku będzie kosztowało około 15 mld zł.
MD