Mieszkańcy chcą aby spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe inwestowały w OZE
Z badania przeprowadzonego na zlecenie VeloBanku, wynika, że aż 74 proc. Polaków, którzy mieszkają w blokach chciałoby, żeby ich spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe zainwestowały w OZE. A właśnie teraz jest ku temu wyjątkowa okazja. Dzięki grantom Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) można sfinansować aż 50 proc. kosztu netto instalacji lub modernizacji odnawialnego źródła energii na budynkach. Pozostałą kwotę spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe mogą pozyskać dzięki specjalnym kredytom, które oferuje m.in. VeloBank. Dla tej grupy klientów bank stworzył specjalną propozycję kredytu z grantem OZE. Dzięki niemu można otrzymać atrakcyjne finansowanie, a ponadto pomoc doświadczonych specjalistów
O grant OZE mogą starać się wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, jednostki samorządu terytorialnego, towarzystwa budownictwa społecznego, społeczne inicjatywy mieszkaniowe i spółki prawa. To ogromna szansa na wykorzystanie przez zarządców budynków potencjału dachów obiektów wielorodzinnych, wśród których wiele ma idealne warunki do zamontowania paneli słonecznych.
Nadwyżka produkcji energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii będzie wprost i w znaczący sposób obniżała rachunki za prąd lokatorów budynku. Pokazują to przykłady już zrealizowanych projektów.
Właśnie tego typu racjonalne przesłanki stojące za OZE powodują, że Polacy nie mają wątpliwości, że takie inwestycje warto realizować. Z badania VeloBanku wynika, że 74 proc. mieszkańców bloków chciałaby, żeby wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa zainwestowała w odnawialne źródła energii. Najmocniej są do tego przekonane osoby w wieku 35-44 lata (82 proc.) oraz najstarsi powyżej 55 roku życia (78 proc.).
W uruchomionym przez BGK w lutym br. programie grant OZE na wsparcie inwestycji w zieloną energię przeznaczono 448 mln zł. Wnioski można składać do końca czerwca 2026 r., ale nabór może zostać ograniczony przed datą końcową. Zainteresowanie grantami, jak również premiami na termomodernizację, jest ogromne.
O środki na zieloną transformację energetyczną aplikuje wiele podmiotów i są one rozdysponowane według zasady „kto pierwszy, ten lepszy”. To sygnał, że spółdzielnie i wspólnoty nie powinny zwlekać z takimi inwestycjami. Szczególnie, że mogą znaleźć wygodne finansowanie oraz ekspercką pomoc w tej sferze. W VeloBanku stworzyliśmy specjalny zespół, który wspiera zarządców w procesie uzyskania dotacji oraz kredytu – od analizy potrzeb, wnioskowania o granty, aż po etap operacyjny. Udowadniamy, że inwestycja w OZE czy termomodernizację nie musi być skomplikowana, potrzebny jest tylko odpowiedni partner
– zaznacza Paweł Gąsiorowski, Dyrektor Departamentu Sprzedaży Bankowości Korporacyjnej w VeloBanku.
Kredyt z grantem OZE
Tworząc swoją kompleksową ofertę dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych VeloBank udostępnił specjalny kredyt z grantem OZE pomagający sfinansować zakup, montaż lub modernizację instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii na ich dachach. Produkt został przygotowany w taki sposób, żeby zniwelować jak najwięcej przeszkód, które mogłyby stać na drodze takiej zielonej inwestycji.
Naszym specjalnym kredytem pokonujemy bariery stojące często na przeszkodzie do decyzji o zainstalowaniu odnawialnych źródeł energii. Przykładowo, nie wymagamy wkładu własnego. Przy wyliczeniach dotyczących zdolności kredytowej uwzględniamy grant OZE, dzięki czemu spółdzielnie i wspólnoty nie muszą podnosić stawki na fundusz remontowy. Sam okres kredytowania może być rozłożony nawet na 20 lat, co skutkuje tym, że raty są niższe i nie obciążają tak mocno budżetu spółdzielni, a tym samym portfeli mieszkańców. Co więcej, istnieje też możliwość zaliczenia grantu OZE na poczet spłaty kredytu, co pomniejsza wysokość rat kapitałowych i odsetek. W VeloBanku nie pobieramy też prowizji za wcześniejszą spłatę w wysokości dotacji. To są istotne argumenty dla mieszkańców, którzy obawiają się, że inwestycja w zieloną energię będzie dużym wydatkiem. Dzięki ofercie naszego kredytu z grantem OZE koszty inwestycji dla lokatorów są minimalne, a w perspektywie kilku lat zobaczą oni zwrot w postaci realnych oszczędności
– tłumaczy Bartłomiej Wasiuk, Dyrektor Biura Akwizycji i Rozwoju ESG w VeloBanku.
W Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe dzięki inwestycji w fotowoltaikę jej mieszkańcy płacą 16-razy mniej za prąd niż przed jej zamontowaniem
Prawie 3 tys. paneli fotowoltaicznych na dachach 35 wieżowców – to największa rozproszona elektrownia w Polsce i unikatowa w Europie. Dzięki niej mieszkańcy będą płacić za prąd nawet 16 razy mniej.
Instalacje znajdują się na dachach nieraz odległych od siebie budynków w centralnych i południowych częściach Wrocławia, ale dostarczają prąd jako jedna elektrownia – stąd nazwa elektrownia rozproszona. Dzięki tej inwestycji około 15 tysięcy wrocławian otrzyma tańszy prąd wytworzony przez panele fotowoltaiczne dla oświetlenia części wspólnych budynków, zasilenia wind, hydroforni i urządzeń elektrycznych.
Do tej pory ich rachunki za prąd wynosiły w sumie blisko 1 mln zł rocznie. Teraz, według szacunków, przez cały rok spółdzielcy zaoszczędzą nawet 337 tys. zł. Łączna moc podniebnych elektrowni to blisko 0,75 MW.
Niższe rachunki
Pierwszą instalację uruchomiono ponad 1,5 roku temu na dachu budynku przy ul. Świeradowskiej:
Wcześniej płaciliśmy za energię elektryczną około 16,5 tys. zł rocznie, a po roku funkcjonowania elektrowni słonecznej rachunek za energię wspólną dla 70 mieszkań wyniósł łącznie niecałe 1,1 tys. zł
– mówi Ewa Koźlik-Kaczkowska, mieszkanka ul. Świeradowskiej.
Z wyliczeń przedstawionych nam przez spółdzielnię, jeszcze zanim zdecydowaliśmy się na wybudowanie elektrowni, wynikało, że pożyczka spłaci się całkowicie po około 8-9 latach. W tej chwili oszczędności całkowicie pokrywają ratę pożyczki, a po jej spłacie będzie to dla nas już tylko czysty zysk, dodaje.
Jest jeszcze jedna długofalowa korzyść: pomimo ciągłego wzrostu cen energii, nasi mieszkańcy mają gwarancję, że opłaty za prąd w budynku do czasu spłaty pożyczki pozostaną na obecnym poziomie
– dodaje Mirosław Lach, przewodniczący rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe.
Energia wytwarzana przez panele fotowoltaiczne w blisko 30 proc. jest wykorzystywana od razu na potrzeby danego budynku. Jest możliwe dzięki specjalnym urządzeniom przetwornikowym tzw. falownikom. Natomiast reszta energii jest przesyłana do sieci energetycznej, z której korzystają wszyscy wrocławianie. Z kolei w nocy, gdy energia nie jest produkowana, mieszkańcy budynków, na których znajdują się instalacje fotowoltaiczne, mogą kupować prąd z sieci z 70 proc. upustem.
Połączyli ekonomię z ekologią
Cała inwestycja trwała półtora roku. Spółdzielnia wykorzystała na ten cel 4,2 mln zł z rządowego programu Prosument, z czego 1,7 mln zł w formie bezzwrotnej dotacji, a 2,5 mln zł w formie pożyczki udzielonej na preferencyjnych warunkach.
Za tym przedsięwzięciem przemawiają konkretne korzyści
– uważa Mirosław Lach.
Produkcja energii ze źródeł rozproszonych nie wymaga kosztownych nakładów na infrastrukturę, jak linie przesyłowe, stacje transformatorowe i inne urządzenia systemu energetycznego. Daje natomiast bardzo wymierne profity ekonomiczne dla mieszkańców. Poza tym, jest to energia całkowicie czysta. Instalacje są bezobsługowe, ciche i efektywne, dodaje.
Dzięki Wrocławskiej Elektrowni Słonecznej do atmosfery trafi rocznie mniej o ponad 600 ton CO2. To tyle, ile przez cały rok jest w stanie pochłonąć 50 tys. drzew, czyli ponad 150 hektarów lasu. Tego rodzaju instalacje, montowane na dachach wysokich budynków, w żaden sposób nie ingerują też w przestrzeń.
Czystsze powietrze
Trzeba dążyć do ograniczania emisji CO2 i innych szkodliwych substancji, by chronić nasze środowisko – mówi dr Aureliusz Mikłaszewski, prezes Dolnośląskiego Klubu Ekologicznego, mieszkaniec jednego z budynków z elektrownią słoneczną..
To przedsięwzięcie doskonale wpisuje się realizację tego celu. Elektrownia słoneczna na dachach budynków pomaga też w realizacji zobowiązań Polski w Unii Europejskiej – 15 proc. energii z OZE do roku 2020, dodaje.
Wrocławska Elektrownia Słoneczna to inwestycja Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe. Zrealizowała ją przy wsparciu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu w ramach ogólnopolskiego programu Prosument.
W przyszłości ogrzeją też wodę
Spółdzielnia Mieszkaniowa Wrocław-Południe planuje już kolejne inwestycje łączące korzyści ekonomiczne z ekologicznymi.
Jesteśmy prekursorami, ale przed nami już kolejne wyzwania – mówi Józef Śnieżek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Wrocław-Południe. – Tym razem, mając sporo cennych doświadczeń, mamy w planach wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do produkcji energii cieplnej na potrzeby podgrzania ciepłej wody.
Koszty ciepła to nawet 1/3 opłat za mieszkanie. Dziś energia na podgrzanie tylko wody w naszych budynkach stanowi średnio 45 proc. całkowitych kosztów ciepła, wynoszących w sumie 17 mln zł rocznie. Jest zatem o co walczyć.
MD