Inwestujcie i zaprzestańcie regulacji! Eksperci apelują do UE w sprawie AI
Unia Europejska postanowiła zainwestować 200 miliardów euro w rozwój sztucznej inteligencji, jednak według ekspertów decyzja ta zapadła zbyt późno. Jak podkreśla dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema, Europa pozostaje daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi i Chinami, które dominują w globalnym wyścigu AI. Kluczowe znaczenie ma teraz tempo dystrybucji środków – jeśli fundusze trafią do firm i start-upów z opóźnieniem, mogą się okazać niewystarczające w dynamicznie rozwijającej się branży.
Podczas szczytu AI w Paryżu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła program InvestAI, który ma wesprzeć rozwój technologii poprzez stworzenie nowego funduszu w wysokości 20 miliardów euro. Środki te mają zostać przeznaczone na budowę gigafabryk AI, wspieranie przedsiębiorców oraz rozwój infrastruktury obliczeniowej. Brzmi to obiecująco, ale eksperci ostrzegają, że Europa nie może pozwolić sobie na biurokratyczne przeciąganie procesu.
Jeśli środki trafią do firm dopiero za rok, a efekty ich wykorzystania zobaczymy za dwa lata, AI będzie już na zupełnie innym poziomie
– zaznacza dr Kawecki.
Dane pokazują, że Europa traci na znaczeniu w sektorze technologicznym. W ciągu dekady jej udział w globalnych przychodach spadł z 22 do 18 proc., podczas gdy Stany Zjednoczone zwiększyły swoją dominację do 38 proc. Z kolei 61 proc. całkowitego finansowania AI na świecie trafia do amerykańskich firm, 17 proc. do chińskich, a jedynie 6 proc. do europejskich. Do tego dochodzą restrykcyjne regulacje, które zamiast przyciągać inwestorów, działają odstraszająco.
Unia Europejska kojarzy się z regulacjami, a nie z innowacją. Jeśli nie zmienimy podejścia, będziemy jedynie odbiorcą rozwiązań technologicznych tworzonych w USA i Chinach
– ostrzega prezes Instytutu Lema.
Eksperci apelują, by UE zamiast regulowania rynku skupiła się na inwestycjach w technologie, w których może być liderem. Sztuczna inteligencja nie jest już tym obszarem, ale Europa ma jeszcze szansę wyprzedzić konkurencję w sektorze komputerów kwantowych i kryptografii kwantowej. – To jedyny obszar, w którym nie jest jeszcze za późno – podkreśla dr Kawecki. Rozwój europejskich superkomputerów i infrastruktury kwantowej mógłby przywrócić UE pozycję kluczowego gracza w globalnym wyścigu technologicznym.
Przyszłość Europy w sektorze zaawansowanych technologii zależy od tego, jak szybko i skutecznie wdrożone zostaną obecne plany inwestycyjne. Jeśli UE nie przyspieszy działań i nie stworzy atrakcyjnych warunków dla innowatorów, może zostać zdegradowana do roli pasywnego konsumenta amerykańskich i chińskich technologii.