Hollywood sparaliżowane. Do strajku scenarzystów dołączyli aktorzy

14.07.2023
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Od 2 maja trwa strajk amerykańskich scenarzystów. Domagają się oni wyższych pensji i zabezpieczeń przed wpływem sztucznej inteligencji na ich zawód. Wczoraj do strajki dołączyli członkowie The Screen Actors Guild – American Federation of Television and Radio Artists.

SAG-AFTRA zrzesza ponad 160 tys. aktorów, piosenkarzy, dziennikarzy i przedstawicieli wielu innych zawodów powiązanych z telewizją i radiem.

W geście solidarności w strajku udział wzięli także aktorzy, którzy na brak pieniędzy nie mogą narzekać. Wczoraj, podczas premiery „Oppenheimera” gwiazdy filmu – Cillian Murphy, Robert Downey Jr., Matt Damon, Emily Blunt i kilku innych aktorów w proteście opuścili imprezę w jej trakcie.

Strajk oznacza ogromne problemy dla wytwórni i producentów. Członkowie gildii – a więc ponad 160 tys., do końca strajku nie będzie brać udziału w produkcji filmów i seriali telewizyjnych. Nie będą też uczestniczyć w żadnych akcjach promocyjnych takich jak wywiady, pokazy prasowe, oficjalne premiery czy spotkania autorskie.

O ile strajk scenarzystów pozwalał na pewne „przetrzymanie” i korzystanie z materiałów już napisanych, to strajk aktorów kompletnie blokuje powstawanie produkcji fabularnych. Hollywood wchodzi w tryb shutdown, po raz pierwszy od lat sześćdziesiątych.

– twierdzi autor polskiego bloga o filmach „Kusi na Kulturę”.

Chodzi o pieniądze

Zdecydowana większość aktorów to nie najbardziej znane gwiazdy grające pierwszoplanowe rolę w najdroższych filmach. Większość gra w produkcjach mniejszych, często też drugo-trzecioplanowe role. Oni już nie zarabiają tak wiele pieniędzy, co pogorszyć miał jeszcze model streamingowy.

Aktor nie ma stałej pensji, dostaje tyle pieniędzy ile zagra, co w świecie streamingów mocno się skomplikowało. Sytuacja wygląda podobnie, jak ze scenarzystami – kiedyś angaż w serialu (24 odcinki, kilka sezonów) telewizyjnym oznaczał stabilną posadę na kilka lat. W dobie seriali, których sezony odcinków mają dziesięć i potrafią mieć kilkuletnie przerwy sytuacja robi się dość nerwowo. I przypominam – stawki ciągle są podobne, mniej odcinków to po prostu mniej pieniędzy. System dystrybucji przeszedł rewolucję, ale zasady dotyczące wykonawców pozostały takie same.

– tłumaczy autor bloga „Kusi na Kulturę”.

Do tego dochodzi problem o którym pisaliśmy już przed paroma miesiącami: obawy, przede wszystkim scenarzystów, związane rozwojem sztucznej inteligencji:

Nie jesteśmy całkowicie przeciwni AI. Są sposoby, w jakie może być użyteczna. Ale zbyt wielu ludzi używa jej przeciwko nam i wykorzystuje ją do tworzenia miernot. Naruszają też prawa autorskie i tworzą plagiaty.

– powiedział wówczas Michael Winship, prezes WGA East i scenarzysta.

Sztucznej inteligencji boją się jednak także aktorzy. Oczekują oni gwarancji, że ich twarze i głosy nie będą przetwarzane i wykorzystywane do generowania treści bez ich zgody.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA