Flagi UE w cieniu

Dziś nastąpi „pierwsze starcie” w sprawie projektu rozporządzenia metanowego

12.04.2023
Redakcja
Czas czytania: 2 minut/y

Dziś sprawozdawcy projektu rozporządzenia metanowego w Parlamencie Europejskim będą musieli zająć stanowisko wobec postulowanych przez stronę polską poprawek zwiększających dozwolone limity emisji tego gazu. „To pierwsze starcie ws. tego projektu” – wskazuje europosłanka PiS Izabela Kloc.

O rozporządzeniu metanowym pisaliśmy szerzej TUTAJ

To może być przełomowy moment. Na ostatniej prostej parlamentarnych prac nad rozporządzeniem metanowym pojawiła się iskierka nadziei, ponieważ kilku wpływowych zwolenników Zielonego Ładu zaczęło się niepokoić o los regionów górniczych

 – oceniła parlamentarzystka w przesłanym we wtorek PAP komentarzu.

Rozporządzenie metanowe

Dyskutowane obecnie w Parlamencie Europejskim regulacje wprowadzają od 2027 r. normę 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla innego niż koksowy (pierwotnie projekt dopuszczał emisję 0,5 tony metanu), a od roku 2031 – 3 tony gazu na 1000 ton węgla, w tym koksowego. Polskie kopalnie emitują więcej – średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, zostałyby więc obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm – w Polskiej Grupie Górniczej byłoby to ok. 1,5 mld zł rocznie. Tym samym nawet dwie trzecie kopalń PGG musiałoby zostać zamkniętych już w 2027 r. Polscy europosłowie proponują podniesienie limitu i wyłączenie z regulacji węgla koksowego.

Najbliższy test politycznego realizmu europosłów nastąpi już w środę, 12 kwietnia. Sprawozdawcy projektu rozporządzenia metanowego będą musieli zająć stanowisko wobec zgłoszonych przeze mnie poprawek zwiększających dozwolone limity emisji metanu z kopalnianych szybów do 8t/kt od 2027 r. i 5 t/kt od 2031 r. z odstępstwem dla węgla koksującego 

– podała Izabela Kloc.

Zagrożenie dla polskich kopalń

Trzeba mieć nadzieję, że europosłowie dostrzegą wreszcie skalę zagrożenia. Poważny problem Śląska może stać się kryzysem o szerszym wymiarze, który doleje oliwy do ogólnego niezadowolenia z konsekwencji europejskiej polityki klimatycznej – oceniła.

Europosłanka zwróciła uwagę, iż powtarzana w mediach informacja, że planowane przepisy dopuszczają emisję 5 ton metanu na tysiąc ton wydobytego węgla, jest tylko w części prawdziwa, ponieważ propozycja wyjściowa Komisji Europejskiej jest inna i przewiduje normę emisyjną na poziomie 0,5 tony metanu.

Nad tym projektem pracuje teraz Parlament Europejski. Natomiast norma 5 ton do 2027 roku i 3 ton do 2031 r. pojawiła się dopiero w stanowisku Rady Europejskiej, czyli forum rządów państw członkowskich UE. To zasługa skutecznej strategii negocjacyjnej premiera Mateusza Morawieckiego, minister Anny Moskwy i grona osób, w tym niektórych europarlamentarzystów, zaangażowanych w rozmowy z unijnymi instytucjami i rządami pozostałych państw członkowskich – czytamy w komentarzu.

Osamotniona Polska

Pamiętajmy, że w tej sprawie nie mamy żadnych, naturalnych sojuszników. Polska jest osamotniona w kwestii węgla. Na początku negocjacji w Radzie zaostrzeniom metanowym sprzeciwiała się też Bułgaria, ale trwało to krótko. Pozostałe państwa unijne skupiły się na uzyskaniu dobrych zapisów w rozdziale gazowym rozporządzenia 

– napisała polska parlamentarzystka.

Oceniła, że limity zaproponowane przez Radę i tak są bardzo wyśrubowane jak na obecne możliwości technologiczne polskich kopalń, ale znacznie rozszerzają granice ewentualnego kompromisu.

Izabela Kloc zwróciła uwagę, iż procedowanie unijnych przepisów nie kończy się na Parlamencie Europejskim. Kolejnym etapem będą negocjacje międzyinstytucjonalne, tzw. Trilog. Tylko wtedy, gdy wszystkie trzy strony – Komisja, Parlament i Rada – ustalą wspólny tekst, proces zostaje zakończony. Może to zająć kolejne 6-12 miesięcy, w zależności od wielu okoliczności politycznych – poinformowała śląska europosłanka.

MD/źródło: CIRE.pl

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA