Pracownicy na placu budowy w kaskach i kamizelkach.

Coraz więcej Polaków przenosi się na wieś. Firmy wolą jednak stawiać na miasta i imigrację

06.05.2025
Redakcja
Czas czytania: 3 minut/y

W 2024 roku Polska odnotowała rekordowy napływ imigrantów, a wieś staje się coraz popularniejszym miejscem zamieszkania. Jednak firmy wciąż nie wykorzystują potencjału lokalizacji poza miastami, mimo że dla 87 proc. kandydatów położenie pracy jest kluczowe – wynika z danych GUS i Grupy Progres.

Napływ imigrantów do Polski stale rośnie, a jednocześnie coraz więcej Polaków wraca z emigracji, preferując krótkoterminowe wyjazdy zarobkowe – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) oraz Grupy Progres.

W 2024 roku saldo migracji na pobyt stały wyniosło +9,3 tys. osób, co oznacza wzrost o 30 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednocześnie obserwuje się zwiększony ruch migracyjny w kierunku wsi, choć wiele firm nadal nie dostrzega potencjału lokalizacji poza miastami, mimo że 87 proc. kandydatów do pracy zwraca uwagę na położenie zakładu pracy.

Wzrost imigracji

W 2024 roku na pobyt stały w Polsce zameldowało się 19,5 tys. osób, które wcześniej mieszkały za granicą – to więcej niż w poprzednich latach (16,7 tys. w 2023, 15,6 tys. w 2022). Od 2016 roku liczba przyjezdnych przewyższa liczbę wyjeżdżających, odwracając wieloletni trend emigracyjny. W minionym roku na stały wyjazd za granicę zdecydowało się 10,2 tys. osób, nieco więcej niż w 2023 (9,9 tys.), ale mniej niż w 2022 (13,6 tys.).

Charakter migracji się zmienia. Polacy coraz rzadziej decydują się na stałe osiedlenie za granicą, wybierając wyjazdy rotacyjne. Według danych Grupy Progres, 40 proc. Polaków pracujących w Holandii przebywa tam tylko 1–3 miesiące, a kolejne 35 proc. od 4 do 9 miesięcy. Z kolei cudzoziemcy przyjeżdżający do Polski planują dłuższy pobyt – 39 proc. chce zostać co najmniej 5 lat, a 27 proc. deklaruje chęć osiedlenia się na stałe.

Obserwujemy wyraźny wzrost popularności wyjazdów rotacyjnych. Polacy coraz częściej decydują się na krótkoterminową pracę za granicą, zamiast emigracji na stałe. To model elastyczny, który pozwala zarabiać za granicą, nie rezygnując z życia w Polsce. Rośnie też liczba osób wracających do kraju, chociaż wcześniej zakładali wieloletnią lub stałą migrację. Zmieniają zdanie, ponieważ zaczyna im doskwierać np. sytuacja społeczna lub ekonomiczna w państwie, w którym przebywają.

– mówi Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres i dodaje, że:

Na stały przyjazd i pracę w Polsce decyduje się też coraz więcej cudzoziemców. Najczęściej zakładają oni, że ich migracja zarobkowa nad Wisłę będzie dłuższa niż kilka miesięcy. 39 proc. badanych obcokrajowców chce spędzić u nas 5 lat lub więcej, 21 proc. planuje pobyt trwający od 3 do 5 lat, a 13 proc. od 1 roku do 2 lat. Co więcej, 68 proc. nie chce być u nas w pojedynkę – w przyszłości sprowadzi do Polski swoją rodzinę, 32 proc. nie ma takich planów, pokazuje badanie Grupy Progres. Co więcej, 27 proc. ankietowanych imigrantów przyznało, że ma zamiar zostać u nas na zawsze

Regionalne różnice w migracji

Największy napływ imigrantów odnotowano w województwie mazowieckim (4119 osób), małopolskim (2580) i dolnośląskim (1549). Najmniej osób zameldowało się w świętokrzyskim (373), warmińsko-mazurskim (525) i opolskim (578). Z kolei emigracja była najwyższa w województwie śląskim (1524 osoby), dolnośląskim (1130) i opolskim (913), a najniższa na Podlasiu (146 osób).

Miasta nadal przyciągają większość imigrantów – w 2024 roku osiedliło się w nich 13 727 osób, w porównaniu do 5788 na wsi. Największy ruch do miast odnotowano w mazowieckim (3243 osoby) i małopolskim (1703). Jednak wieś zyskuje na znaczeniu, szczególnie w województwach małopolskim (877 osób), mazowieckim (876) i podkarpackim (510). Wśród emigrantów dominują mieszkańcy miast (6765 osób), ale odpływ ze wsi również jest zauważalny, zwłaszcza w małopolskim (555 osób) i opolskim (510).

Wieś jako nowy kierunek migracji

Rosnąca popularność wsi jako miejsca zamieszkania to jeden z kluczowych trendów.

Wieś staje się coraz popularniejszym miejscem do życia – wiele osób decyduje się na przeprowadzkę, szukając spokoju i lepszej jakości życia. Część z nich nadal pracuje w miejskich aglomeracjach, korzystając z dobrej infrastruktury i połączeń, ale rośnie też liczba osób, które znajdują zatrudnienie bliżej domu. Coraz więcej zakładów produkcyjnych, magazynów i stref ekonomicznych powstaje bowiem na obrzeżach miast lub poza ich granicami. Dzięki temu mieszkańcy wsi zyskują łatwiejszy dostęp do etatów, nie rezygnując z komfortu życia, który zapewnia im mniejsza miejscowość. Lokalizacja nadal odgrywa jednak kluczową rolę przy wyborze zatrudnienia. Jak pokazują badania Grupy Progres, 87 proc. kandydatów zwraca uwagę na położenie firmy podczas poszukiwań pracy. Mimo to jedynie 13 proc. ofert pracy eksponuje atrakcyjną lokalizację jako atut. To wyraźny sygnał, że dostępność i wygoda dojazdu mają ogromne znaczenie dla pracowników. Niestety, wielu pracodawców nadal nie dostrzega pełnego potencjału, jaki kryje się w prowadzeniu firmy poza miastem. A przecież dla wielu osób, które nie mieszkają w danej aglomeracji, taka lokalizacja może okazać się równie atrakcyjna, a nawet bardziej preferowana, niż praca w centrum miasta

– mówi Magda Dąbrowska.

Rosnąca imigracja i powroty Polaków z zagranicy stawiają przed rynkiem pracy nowe wyzwania. Napływ cudzoziemców, z których wielu planuje długoterminowy pobyt, oraz preferencje Polaków dla krótkoterminowych wyjazdów wskazują na potrzebę większej elastyczności ze strony pracodawców. Kluczowe staje się dostosowanie ofert pracy do lokalnych uwarunkowań, szczególnie w mniej zurbanizowanych regionach, które zyskują na znaczeniu jako miejsca zamieszkania.

Źródła: dane GUS, Grupa Progres.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA