Co będzie droższe, a co tańsze w 2022 roku?
Rekordowa inflacja powoduje, że wiele towarów w Polsce nie było jeszcze tak drogich jak ma to miejsce obecnie. A to najprawdopodobniej nie jest jeszcze koniec podwyżek. W przyszłym roku podrożeć może znaczna większość towarów.
Już miesiąc temu zapowiadaliśmy dwucyfrową podwyżkę cen energii. Podrożeje jednak nie tylko prąd, lecz także gaz i węgiel. To wszystko przełoży się na wzrost wielu innych cen.
Jak jednak przypomina Polski Komitet Energii Elektrycznej:
Cena energii stanowi około połowy rachunku – stąd jeśli mówimy o prognozie wzrostu taryfy np. o 40 proc., w praktyce koszt całego rachunku może wzrosnąć o około 20 proc
Wraz ze wzrostem cen energii, podrożeje także ogrzewanie. Droższe będzie więc nie tylko prowadzenie domu, ale także przedsiębiorstw. Tym samym wzrosną ceny usług.
Znacznie drożej będzie także w sklepach. UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupę AdRetail przygotowały raport nt wzrostu cen w Polsce. Zdecydowanie najbardziej podrożał olej, który jest aż 84 proc. droższy niż przed rokiem. Mniej, ale nadal znacznie, wzrosła cena margaryny – o 24 proc. Masło kosztuje już ponad 7-8 zł za kostkę. A w przyszłym roku może nie być lepiej:
Ceny masła przekroczyły z kolei 7-8 zł za kostkę. I trudno liczyć, że przyszły rok przyniesie znaczące spadki. Wręcz przeciwnie. – Istnieje ryzyko przyspieszenia dynamiki cen żywności do poziomu ponad 7 proc. w I kw. 2022 r.
– przyznaje Mariusz Dziwulski, ekspert ds. rynku rolnego w PKO BP.
Podrożał także cukier, a w przyszłym roku może być jeszcze gorzej, jak informuje Szymon Szmajdor, rzecznik Krajowej Spółki Cukrowej:
Sezon kończyliśmy z najniższymi zapasami cukru w Europie od kilku ostatnich lat, co wpływa na wzrost cen, który kompensuje wzrost kosztów produkcji oraz logistyki dostaw, której koszty to także ceny paliw
Presja inflacyjna w obszarze żywności wynika ze wzrostu cen surowców rolnych. Globalny indeks cen żywności Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. wyżywienia i rolnictwa (FAO) w październiku był wyższy o ponad 30 proc. niż w ubiegłym roku za sprawą wzrastających cen nośników energii oraz rosnących kosztów pracy.
Wciąż wysoka będzie także cena elektroniki. Wynika to ze znacznych niedoborów na rynku mikrochipów. Podjęto już wiele działań mających na celu rozwiązanie tego problemu, ale zajmie to co najmniej kilka lat, o czym pisaliśmy w zeszły piątek. Tymczasem sprzętu elektronicznego jest na rynku najmniej od lat, co naturalnie powoduje wzrost cen. Ponadto starszy sprzęt będzie znacznie wolniej tracił na wartości, co jest rzadkim zjawiskiem przy tak szybko rozwijającej się technologii.
Podwyżek możemy doświadczyć także w branży AGD:
Dla klientów w sklepach i on-line sytuacja może przełożyć się na dodatkowy wzrost cen produktów
– mówi Wojciech Konecki, wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) oraz prezes związku pracodawców AGD.
Całkiem możliwe, że nie wszystko jednak zdrożeje. Podnoszone przez NBP stopy procentowe zmniejszyć popyt na mieszkania, a tym samym ustabilizować ich ceny, chociaż zarazem podwyższone stopy spowodują wyższe raty kredytów.
Nie wiadomo także, jak dalej będzie się rozwijać sytuacja na światowym rynku paliw. W dużej mierze zależy to od przyszłych działań OPEC – jeśli zwiększy wydobycie, to ceny powinny spaść. Również wprowadzenie tarczy antyinflacyjnej może mieć pozytywny wpływ na ceny paliwa na stacjach.