Chiny grożą UE nałożeniem nowych ceł, w tym także na wino i mleko. Ucierpiałyby na tym polskie firmy
Dziesięć dni po wprowadzeniu przez administrację Bidena 100-procentowych ceł na kilka kategorii chińskich towarów, w tym pojazdy elektryczne, Chiny zagroziły odwetem cłami na import własnych pojazdów. Groźby te są wymierzone również w UE i dotyczą także innych kategorii towarów – jak wino i nabiał.
W ostatnich latach napięcia handlowe między Chinami, Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi stale narastają. Dużą rolę odgrywa w tym kwestia importowanych pojazdów elektrycznych. Producenci samochodów z Chin, światowego lidera technologii BEV i zarazem najbardziej nasyconego rynku pojazdów nowej energii (NEV), rozpoczęli ekspansję na nowe regiony, w tym Europę.
Znani producenci samochodów, tacy jak NIO, XPeng, BYD i ZEEKR, wprowadzili do krajów UE wiele pojazdów typu BEV, oferując zaawansowaną technologię i luksusowe funkcje po bardzo konkurencyjnych cenach. Kraj zaczął eksportować do Europy tak wiele pojazdów elektrycznych, że producenci samochodów mieli trudności ze znalezieniem statków, które mogłyby je dostarczyć.
Sytuacja ta zaniepokoiła europejskich producentów samochodów, z których część pozostała w tyle jeśli chodzi o wdrażanie pojazdów elektrycznych. To doprowadziło do unijnego dochodzenia w sprawie chińskich producentów samochodów. Ostatecznie Komisja Europejska stwierdziła, że eksport do regionu był „niesprawiedliwie” subsydiowany. W rezultacie Europa zagroziła cłami na import pojazdów wyprodukowanych w Chinach.
Po drugiej stronie oceanu Stany Zjednoczone podjęły już zdecydowane działania w sprawie handlu międzynarodowego z Chinami, chociaż żaden z wymienionych powyżej zagranicznych producentów samochodów nie zaczął sprzedawać tam swoich pojazdów elektrycznych. Pod koniec marca chińskie Ministerstwo Handlu złożyło skargę do Światowej Organizacji Handlu, w której skierowało skargę przeciwko amerykańskiej ustawie o ograniczaniu inflacji, uznając tę politykę za nieuczciwą. Jednocześnie wezwało USA do uczciwego postępowania i przestrzegania zasad organizacji, powołując się na potrzebę szybszego wprowadzenia większej liczby pojazdów elektrycznych na rynek w celu walki ze zmianami klimatycznymi.
Zamiast tego administracja Bidena niedawno zaostrzyła cła na towary pochodzące z Chin, w tym panele słoneczne, baterie, artykuły medyczne i oczywiście pojazdy elektryczne. Cła te zostały podwyższone z 25 proc. do 100 proc., co zwiększyło napięcie między dwoma światowymi superpotęgami. W odpowiedzi Chiny grożą wprowadzeniem własnych ceł, licząc na to, że UE nie wybierze tej samej drogi, co USA.
Chiny grożą nowymi cłami
Jak podaje Automotive News Europe, unijna Izba Handlowa w Chinach została poinformowana przez „wewnętrzne źródła” o groźbach ze strony Pekinu w postaci 25 proc. ceł. Gdyby weszły one w życie, to mogłyby znacząco wpłynąć na działalność amerykańskich i unijnych producentów samochodów eksportujących pojazdy z silnikiem ICE do Chin i z pewnością podsyciłyby i tak już napięte relacje międzynarodowe.
Do początku czerwca UE ma czas na zadeklarowanie, czy również nałoży cła na produkty z Chin. Ostrzeżenia dotyczące odwetowych ceł pochodzące z Państwa Środka nie odstraszają UE. Bruksela pragnie wysłać Pekinowi mocny sygnał, że UE będzie przeciwdziałać chińskim subsydiom i nadwyżce mocy produkcyjnych.
Według strony chińskiego Ministerstwa Handlu stawka celna na pojazdy z silnikami większymi niż 2,5 litra importowane z Europy wynosi 15 proc. Jednak polityka Światowej Organizacji Handlu zezwala Chinom na zwiększenie tej kwoty do 25 proc.
Ucierpi polska branża mleczarska?
Według Bloomberga wino i nabiał z Europy mogą być celem nowych odwetowych ceł ze strony Pekinu. To mogłoby szczególnie zaboleć polską branże mleczną, która od kilku lat cieszy się rosnącym eksportem swych produktów do Chin.
Jak wynika z danych MRiRW, w ubiegłym roku w okresie styczeń – lipiec Polska wyeksportowała do Chin 30 026 ton serwatki, 2 322 tony mleka i śmietany, także w proszku oraz 32 361 ton mleka surowego i śmietany. W kategorii sery i twarogi Polska wyeksportowała do Chin w okresie styczeń – sierpień 2023 r. 61,6 ton produktów, to o 37 proc. więcej ilościowo niż przed rokiem. Nowe cła mogłyby poważnie zaszkodzić polskiej branży mleczarskiej.
MD