Bezpieczeństwo lekowe Polski zagrożone. Jesteśmy uzależnieni od importu

03.03.2025
Dorian
Czas czytania: 2 minut/y

Polska wciąż zmaga się z poważnym problemem uzależnienia od importowanych leków, co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa lekowego kraju. Obecnie tylko około 30 proc. sprzedawanych w Polsce leków pochodzi z krajowych fabryk, podczas gdy średnia europejska wynosi aż 70 proc. W efekcie Polska jest zależna od dostaw z zagranicy, zwłaszcza w przypadku bardziej zaawansowanych technologicznie preparatów. W obliczu globalnych kryzysów, takich jak pandemia czy napięcia geopolityczne, taki stan rzeczy może prowadzić do poważnych niedoborów leków na krajowym rynku.

Wskaźnik suwerenności lekowej Polski wynosi zaledwie 0,32, co oznacza, że jedynie w 32 proc. jesteśmy w stanie pokryć krajowe zapotrzebowanie na leki własną produkcją. Dla porównania, w wielu państwach Europy ten wskaźnik jest znacznie wyższy – w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy Holandii wynosi około 1,0 a w takich krajach jak Szwajcaria czy Irlandia produkcja leków znacznie przewyższa lokalne potrzeby. Eksperci ostrzegają, że brak inwestycji w krajowy przemysł farmaceutyczny może doprowadzić do dalszego osłabienia naszej pozycji i zwiększenia ryzyka kryzysów lekowych.

Wsparcie krajowego sektora farmaceutycznego

Świadomość zagrożeń rośnie zarówno w Polsce, jak i w Unii Europejskiej. Agencja Badań Medycznych rozstrzygnęła niedawno konkurs w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO), w ramach którego na wsparcie innowacyjnych technologii biomedycznych trafi ponad 112 mln zł. Finansowanie obejmuje 22 projekty, w tym badania nad nowymi lekami generycznymi stosowanymi w terapii przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) i astmy. Leki te, produkowane w Polsce, mogą znacząco zwiększyć dostępność terapii dla pacjentów i zmniejszyć zależność od importu.

Polpharma, jeden z beneficjentów programu, prowadzi badania nad nowymi lekami wziewnymi, które po wygaśnięciu ochrony patentowej w 2029 roku mają trafić do polskich pacjentów. Celem tego projektu jest nie tylko zwiększenie dostępności terapii dla osób cierpiących na POChP i astmę, ale także uniezależnienie się od zagranicznych dostawców. W Polsce na POChP choruje co piąta osoba po 40. roku życia, a liczba pacjentów z astmą jest równie wysoka, co pokazuje ogromne zapotrzebowanie na skuteczne i dostępne cenowo leki.

Pandemia pokazała słabości systemu

Eksperci podkreślają, że pandemia COVID-19 była momentem przebudzenia dla europejskiej polityki farmaceutycznej. W jej trakcie okazało się, jak silnie Europa, w tym Polska, jest uzależniona od dostaw z Azji, co prowadziło do niedoborów wielu kluczowych leków. W odpowiedzi na te wyzwania kraje zachodnie zaczęły wdrażać programy odbudowy suwerenności lekowej, przeznaczając miliardy euro na wsparcie krajowych producentów. Jeśli Polska chce zabezpieczyć swoje bezpieczeństwo lekowe, musi pójść tą samą drogą i zainwestować w rozwój krajowej farmacji, bo odbudowa tego sektora to proces, który wymaga wieloletnich działań i stabilnego finansowania.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA