Bezpieczeństwo energetyczne Polski musi opierać się na naszych surowcach i możliwościach
Ograniczenie roli gazu jako paliwa przejściowego w okresie transformacji, wykorzystanie nowoczesnych technologii węglowych, wdrożenie energetyki jądrowej oraz rozbudowa połączeń sieciowych na linii północ-południe – to proponowane rozwiązania, które mają zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne, zagrożone wskutek wojny w Ukrainie.
Uczestnicy debaty „Wyzwanie systemu bezpieczeństwa energetycznego Polski w dynamicznie zmieniającym się świecie”, która odbyła się 3 czerwca podczas konferencji PTG Perspektywy Rozwoju Sektora Energii w Polsce do 2040 r., dyskutowali o obecnych i przyszłych problemach polskiej energetyki, dotkniętej sankcjami na rosyjskie paliwa kopalne.
Sytuacja geopolityczna wymusza zabezpieczenie się Unii Europejskiej przed krachem gospodarczym, dlatego potrzebne jest wypracowanie nowego podejścia do energetyki. Trzeba zreformować polski miks energetyczny, zejść z gazu jako paliwa na okres przejściowy i wykorzystać nowoczesne technologie węglowe, które mają tylko o 16 proc. wyższą emisję CO2 od jednostek gazowych
– mówił Krzysztof Tchórzewski, przewodniczący rady Doradców Politycznych Premiera RP.
Krzysztof Tchórzewski wskazał, że UE odchodzi od węgla, podczas gdy jego udział w gospodarce globalnej rośnie. Polska może korzystać z węgla maksymalnie do 2060 r., jednak aby zastąpić gaz węglem, trzeba przystosować infrastrukturę, rozbudować bloki węglowe, a to wymaga inwestycji.
Rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną, związane z automatyzacją procesów produkcyjnych czy internetem rzeczy wymaga kilkunastu gigawatów mocy więcej. Stabilne zasilanie zapewni energia jądrowa, jednak uruchomienie pierwszego reaktora atomowego w Polsce jest przewidziane dopiero w 2033 r.
Mamy za sobą 3,5 roku działań niezbędnych do realizacji inwestycji. Została powołana specjalna spółka. Wskazania lokalizacyjne, uzgodnienia społeczne, czteroletnie badania geologiczne dotyczące chłodzenia w morzu, ekspertyzy ekologiczne – wszystko to zostało wykonane. Teraz potrzebna jest tylko decyzja o rozpoczęciu budowy
– wyjaśnił Krzysztof Tchórzewski.
Energetyka jądrowa to inwestycje warte prawie 100 mld zł. Na decyzję o budowie elektrowni atomowej czekają polscy wykonawcy. Trwają zaawansowane przygotowania do przetargu na budowę pierwszej elektrowni.
W opinii Krzysztofa Figata, prezesa Polimex Mostostal S.A., firmy wykonawcze mają bardzo dobre kompetencje, jeżeli chodzi o energetykę i posiadają zalążek kadry – ludzi, którzy rozumieją, jak jest zbudowany reaktor i jak pracuje.
Potrafimy budować zarówno elektrownię atomową, jak i inwestycje sieciowe, zbiornikowe. To będzie koło zamachowe rozwoju kraju, które pobudzi gospodarkę
– stwierdził Krzysztof Figat.
O inwestycjach sieciowych, szczególnie rozbudowie połączeń południkowych, czyli sieci na linii północ-południe, mówił Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE).
Mamy kilka programów inwestycyjnych dotyczących rozbudowy sieci elektroenergetycznych na terenie Polski północnej. Dbamy o to, by możliwe było bezpieczne wyprowadzenie mocy z offshore i elektrowni jądrowych, a także inwestycji PGE w Elektrowni Dolna Odra
– powiedział Eryk Kłossowski.
W jego opinii głównym wyzwaniem na najbliższe lata jest zachowanie bilansów mocy i zapewnienie długoterminowego bezpieczeństwa przesyłu energii elektrycznej dla gospodarstw domowych i przedsiębiorców.
Sieć ma sprzyjać zapewnieniu dostępu do energii elektrycznej w każdych warunkach, o każdej porze roku, o każdej godzinie doby i po możliwie przystępnej cenie, zatem tworząc długoterminowy plan rozwoju sieci przesyłowej zastanawiamy się przede wszystkim nad tym, jak zapewnić stałość zasilania przy jak najniższych cenach energii elektrycznej
– dodał.
Partnerem medialnym konferencji był portal PKB24.pl
Źródło: PAP