Będzie w końcu regulacja social mediów? Konfederacja odpowiada na działania Facebooka [Aktualizacja]

07.01.2022
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 3 minut/y

W środę z platformy społecznościowej Facebook usunięta została strona polskiej partii sejmowej – Konfederacji. Obserwowało ją blisko 700 tys. osób. W reakcji na to w piątek posłowie Konfederacji zorganizowali konferencje, na której zaproponowali formy regulacji internetowych korporacji.

To nie pierwszy raz, gdy platformy społecznościowe jak Facebook czy Twitter blokują strony polityków i partii polityczne. Wcześniej spotkało to m.in. prezydenta USA Donalda Trumpa. Co symptomatyczne, działania te niemal zawsze dotykają przedstawicieli prawej strony sceny politycznej.

Konferencję zapowiedział na twitterze poseł Konfederacji Krzysztof Bosak:

Na samym początku konferencji prasowej przedstawiciel Konfederacji Michał Wawer poinformował, że w związku z ostatnimi działaniami platformy społecznościowej partia zapowiada złożenie pozwu cywilnego przeciwko Facebookowi. Zwrócił także uwagę na to, że problem dotyczy nie tylko ich partii, lecz potencjalnie każdego innego stronnictwa politycznego w Polsce:

To jest problem całej polskiej demokracji, całej polskiej sceny politycznej. Jeżeli Facebook może bezkarnie usunąć profil polskiej partii sejmowej, jaką jest Konfederacja, to jutro może usunąć profil PISu, a pojutrze usuwać profile i treści każdej partii, która choćby na włos odejdzie od tego, jakie są poglądy kierownictwa Facebooka. W XXI wieku, gdy większość Polaków czerpie informacje o świecie czy o polityce, właśnie z mediów społecznościowych, to oznacza w praktyce, że amerykańskie internetowe korporacje mają zdolność do sparaliżowania, unicestwienia wolnej demokratycznej debaty politycznej i jak widać nie wahają się już teraz z tej możliwości korzystać, co będzie się wprost przekładać na wyniki wyborów.

Na konferencji przedstawiciele partii zaprezentowali także projekt ustawy o demokratycznej debacie publicznej w internecie. Zakazuje on platformom społecznościowym usuwania stron i treści prezentowanych przez partie polityczne, komitety wyborcze i koła poselskie.

Drugim jego elementem jest uniemożliwienie platformom manipulowania algorytmami i zasięgami. Jak podkreślają Konfederaci, problemem polskiej debaty publicznej jest to, że platformy społecznościowe w sposób dowolny, poza wszelką kontrolą decydują o tym, jaki jest poziom wyświetleń różnego rodzaju treści.

W trakcie konferencji podkreślono także, że od pilnowania porządku na scenie politycznej i prawidłowości procesu wyborczego jest Państwowa Komisja Wyborcza. Ustawa miałaby nadać tej instytucji prawo do nakładania wielomilionowych kar na właścicieli serwisów społecznościowych, którzy prowadzą polityczną cenzurę.

Projekt jako maksymalną wysokość kary przewiduje 50 milionów złotych.

Drugi krok ma stanowić zabezpieczenie całej debaty publicznej, czyli zagwarantowanie wszystkich użytkownikom platform społecznościowych prawa do ochrony wolności słowa. Jak podkreślił Wawer:

To sądy czy upoważnione do tego organy państwa powinny decydować o tym o czym można dyskutować, a nie Facebook czy inne platformy społecznościowe.

Krzysztof Bosak zapowiedział powstanie zespołu poselskiego, który ma zainicjować debatę o tym, jak zagwarantować swobodę wypowiedzi w zmieniającym się otoczeniu informacyjnym. Jak zaznacza poseł, korporacje internetowe, komunikacja między ludźmi i media, to nie jest zwykła branża w państwie demokratycznym:

To branża o najbardziej strategicznym znaczeniu, jaki możemy sobie wyobrazić. Facebook jest platformą która ma 18 milionów użytkowników. To ponad połowa aktywnych w demokratycznej polityce wyborców. Uniemożliwienie jednej z partii politycznej dostępu do ponad połowy wyborców, to oczywista ingerencja w system demokratyczny, która podważa sens zbliżającego się cyklu wyborczego.

Jacek Wilk zwrócił również uwagę na to, że to co zrobił Facebook to cenzura prewencyjna – której polskie prawo zakazuje. Przypomniał też, że przesyłanie treści na terenie Polski podlega prawu polskiemu.

Krzysztof Bosak podkreślił z kolei, że Facebook działa w Polsce tylko dzięki zgodzie polskich konsumentów i polskiego państwa, które umożliwia mu pełnienie tej roli, tak długo jak pozytywnie oceni jego działanie z perspektywy interesu społecznego. Jeśli tak jednak nie jest, to państwo ma prawo interweniować, tak jak miało to miejsce w innych krajach:

Dla przykładu państwo niemieckie wynegocjowało niemiecki wariant regulaminu platformy społecznościowej Facebook, spełniającej oczekiwania tego państwa. Również wobec korporacji międzynarodowych, jak choćby Google, różne silne państwa zgłaszają swoje indywidualne oczekiwania i te oczekiwania są spełniane.

Posłowie Konfederacji wzywają partię rządzącą do poparcia projektu. Krzysztof Bosak podkreślił, że od 7 lat rząd zwleka ze zmianą przepisów.

Projekt ustawy przygotowanej przez posłów Konfederacji ma zostać udostępniony do przeczytania w internecie.

AKTUALIZACJA:

Niedługo po konferencji zorganizowanej przez Konfederację, w podobny sposób na działania platformy społecznościowej odpowiedział także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Ustawa o wolności słowa w internecie ma wkrótce trafić do Sejmu.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA