Badanie: Polacy mają duże kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem tekstów o tematyce ekonomicznej

29.11.2023
Redakcja
Czas czytania: 3 minut/y

Czytanie ze zrozumieniem jest jedną z podstawowych umiejętności umożliwiających funkcjonowanie we współczesnym świecie. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do kwestii ekonomicznych i podpisywanych zobowiązań finansowych. Przeprowadzone przez PIE badanie eksperymentalne pokazało, że deklaratywna samoocena rozumienia tekstu wśród dorosłych Polaków nie przekracza 65 proc., niezależnie od rodzaju tekstu (tematyka ekonomiczna, tematyka nieekonomiczna, umowa pożyczkowa). Poziom rozumienia tych samych tekstów zweryfikowany za pomocą pytań o ich treść był jednak wyraźnie niższy – tylko 39 proc. poprawnych odpowiedzi w przypadku umowy pożyczkowej. Jednocześnie tylko 28 proc. respondentów było w stanie poprawnie oszacować wysokość prowizji na podstawie wzoru zamieszczonego we fragmencie umowy. Takie wnioski płyną z raportu PIE „Czytanie ze zrozumieniem tekstów ekonomicznych. Badanie eksperymentalne”.

Polacy rozumieją mniej czytanego tekstu niż sądzą

Polscy uczniowie zajmują świetne, szóste miejsce wśród uczniów krajów OECD w międzynarodowych testach PISA badających czytanie ze zrozumieniem. Badanie eksperymentalne przeprowadzone przez PIE na reprezentatywnej próbie pokazało jednak, że poziom rozumienia tekstów u dorosłych Polaków nie jest wysoki. Średnia deklarowana samoocena poziomu zrozumienia przez respondentów trzech użytych w badaniu tekstów nie przekroczyła 65 proc. dla żadnego z tekstów. Wynik samooceny poziomu zrozumienia tekstu z gazety o tematyce inflacji wyniosła 63 proc., tekstu o tematyce nieekonomicznej – 65 proc., a umowy pożyczkowej – 63 proc. Wyniki były jednak gorsze, gdy badani przystąpili do wypełniania pytań opracowanych na wzór testów PISA. Tak badany poziom rozumienia tekstów nie przekroczył 50 proc., a w przypadku umowy pożyczkowej wyniósł poniżej 40 proc.

Możliwe, że ludzie czują, że rozumieją teksty lepiej niż pokazują ich odpowiedzi na pytania o treść tekstów. Rozbieżność jest szczególnie widoczna w przypadku umowy pożyczkowej. Wynik testu badającego poziom zrozumienia jej treści pokazał, że choć Polacy deklarują średnio poziom zrozumienia takiego dokumentu na  63 proc. , a poprawnie odpowiadają na jedynie 39 proc. pytań o treść umowy. Ponadto, zaledwie około co czwarta osoba (28 proc.) była w stanie wyliczyć wysokość prowizji pożyczki według wzoru zawartego w umowie. Efekt subiektywnego przeszacowania zrozumienia tekstu może wynikać z nadmiernego optymizmu co do własnych umiejętności, co jest zjawiskiem opisanym w badaniach

– wskazuje Aneta Kiełczewska, zastępczyni kierownika zespołu ekonomii behawioralnej.

Co wpływa na rozumienie tekstów

Z eksperymentu PIE wynika, że w procesie czytania ze zrozumieniem ważne są nie tylko zdolności poznawcze czytelnika i obiektywna trudność tekstu, lecz także kontekst, w którym odbywa się proces czytania, np. chwilowe zachwianie pewności (tzw. ego threat). Na negatywny wpływ niepewności na zdolność rozumienia czytanego tekstu jesteśmy narażeni w wielu sytuacjach życiowych, np. przy podpisywaniu umów.  Średnia samoocena zrozumienia tekstów w grupie poddanej procedurze zachwiania pewności była niższa o ok. 10 proc. Różnice są istotne statystycznie dla każdego z tekstów.

Wyniki przeprowadzonego badania pokazują, że czytanie ze zrozumieniem, zarówno tekstów o tematyce ekonomicznej, jak i nieekonomicznej, okazało się wyzwaniem dla istotnej części respondentów. Wyniki w czytaniu ze zrozumieniem umowy pożyczkowej pokazują, że prawidłowy odbiór tego typu dokumentów sprawia szczególnie duże trudności, z czego nie zawsze zdają sobie sprawę osoby, które taki tekst czytają.

Sposobem na poprawę zdolności czytania ze zrozumieniem tekstów ekonomicznych może być położenie większego nacisku w szkolnych programach nauczania na łączenie edukacji związanej z czytaniem i edukacji ekonomiczno-finansowej. Dorosłym mogłyby pomóc bezpłatne kursy czy warsztaty, dostosowane do specyfiki podejmowania decyzji ekonomicznych. Istotne jest to, by zarówno prywatne podmioty (pracodawcy), jak i instytucje publiczne, dostrzegły, że podnoszenie umiejętności związanych z czytaniem jest de facto inwestycją w kapitał ludzki – a przynajmniej w przestrzeń do jego zwiększania w przyszłości

– komentuje Łukasz Baszczak, starszy analityk zespołu ekonomii behawioralnej, pomysłodawca badania.

Najtrudniej zrozumieć treść umowy zawieranej z instytucją finansową

Zrealizowane w 2014 r. badanie (Lusardi, Mitchell, 2014) pokazało, że Polacy mają dość wysoki poziom wiedzy finansowej. Połowa respondentów odpowiedziała poprawnie na wszystkie trzy pytania dotyczące inflacji, oprocentowania i dywersyfikacji ryzyka. Jednocześnie badanie PIE pokazało, że Polacy mogą mieć problemy z obliczaniem pełnych kosztów zaciąganej pożyczki. Jedynie 28 proc. badanych było w stanie wskazać poprawną odpowiedź o oszacowanie wysokości prowizji od transzy pożyczki, którą mieli obliczyć na podstawie podanego wzoru. Aż 45 proc. badanych nie potrafiło zlokalizować potrzebnego wzoru w tekście umowy.

Nasz eksperyment pokazał, że odczuwanie niepewności dodatkowo zmniejsza zdolność do czytania ze zrozumieniem. A niepewność towarzyszy na pewno wielu osobom w momentach podpisywania różnych umów, napisanych często trudnym do zrozumienia językiem. Jednak, jak pokazało nasze badanie, nawet uproszczenie języka nie pomaga – badani czytający fragmenty umowy napisane w przystępniejszy sposób nie uzyskiwali lepszych wyników. Problemy te mogą prowadzić do  nieumiejętności oszacowania pełnego kosztu pożyczki i do problemów z podejmowaniem racjonalnych decyzji ekonomicznych, w tym dotyczących tzw. chwilówek, bowiem zaburzają podstawową kalkulację ekonomiczną kosztów i korzyści

– zauważa Łukasz Baszczak.

MD

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA