Aż 40 proc. ściganych w Polsce za zabójstwo to cudzoziemcy
Obcokrajowcy odpowiadają za co dwudzieste popełnione w Polsce przestępstwo, lecz wśród ściganych za zabójstwo stanowią aż 40 proc. – mówili dziś w trakcie konferencji prasowej w Sejmie politycy Konfederacji. Miała ona na celu zwrócenie uwagę na rosnący problem przestępczości, w tym także zorganizowanej, popełnianej przez cudzoziemców w Polsce. Politycy wezwali także rząd do podjęcia działań mających na celu zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom.
W Polsce mamy eksplozję przestępczości cudzoziemców
– powiedział wicemarszałek Krzysztof Bosak
Rosnący problem przestępczości cudzoziemców
W trakcie wystąpienia przedstawiono powołano się na informacje Wydarzeń Polsatu, wedle których obcokrajowcy odpowiadają już za co dwudzieste popełnione w naszym kraju przestępstwo. Co więcej, w przypadku ściganych za zabójstwo, jest to aż 40 proc. Ogółem w polskich więzieniach przebywa obecnie 1300 Ukraińców i ponad 300 Gruzinów, a tylko w ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2024 roku aż 2616 obcokrajowców usłyszało zarzuty przestępstw w Polsce.
Polska staje się dzikim zachodem dla przestępców ściągających tutaj z państw spoza UE
– alarmował Bosak.
Zdaniem polityków Konfederacji, liczby wskazują ponadto na wyraźny wzrost groźnej, zorganizowanej przestępczości z udziałem cudzoziemców. Szczególną uwagę zwrócono na przestępstwa popełniane przez obywateli Gruzji. Jak podkreślono, stołeczni funkcjonariusze w rozmowie z mediami przyznają, że „nie ma praktycznie dnia, żebyśmy nie zatrzymywali obywatela Gruzji do jakiegoś przestępstwa”. Jako przykłady politycy podali bójki z użyciem noży, napady na jubilera w Kępnie i Warszawie oraz napad w domu w Kobyłce pod Warszawą, gdzie podejrzanymi są Gruzini.
Gruzini nie są jedynymi cudzoziemcami dopuszczającymi się brutalnych przestępstw w Polsce. W trakcie konferencji wspomniano także o przestępstwach dokonywanych przez Latynosów, w tym o brutalnym gwałcie pod Warszawą i krwawej bójce w Śremie, w które zamieszani byli Kolumbijczycy.
„Nie idźmy drogą zachodu”
Konfederaci stwierdzili ponadto, że przestępczość cudzoziemców rozwija się w Polsce podobnie jak w Europie Zachodniej, gdzie każdego dnia mają miejsce porachunki gangów i napady na tle seksualnym czy rabunkowym. Poseł Płaczek przytoczył także szokujący przykład z Rotherham w Wielkiej Brytanii, gdzie w ciągu kilkunastu lat pakistańskie gangi gwałcicieli skrzywdziły ponad 1400 dzieci.
W trakcie konferencji pojawił się także wątek niemieckich planów wydalania imigrantów do Polski. Zdaniem polityków Konfederacji, Polska powinna wziąć przykład z Włoch i prowadzić asertywną politykę w tym względzie. Tymczasem rząd premiera Tuska robi coś zupełnie odwrotnego i „przyjmuje wszystkich”.
Bosak zwrócił też uwagę na to, że rozróżnienie między imigrantem legalnym a nielegalnym jest płynna:
Dzisiejszy imigrant legalny, może być jutrzejszym nielegalnym. Wystarczy, że wygaśnie mu prawo do pobytu tymczasowego i z dnia na dzień staje się imigrantem nielegalnym, a państwo polskiego nie ma żadnego prostego sposobu, by go deportować, bo nie stworzono żadnego systemu śledzenia losów imigrantów. Wpuściliśmy do polski miliony osób obcego pochodzenia (…) a nie zweryfikowaliśmy nawet, czy oni są niekarani i nie mamy żadnego sposobu by wiedzieć, co oni robią, czy przebywają w naszym państwie czy je opuścili. W drugą stronę oczywiście też to występuje – czyli Ci, którzy przybyli do naszego kraju nielegalnie, starczy by złożył wniosek o azyl i w magiczny sposób staje się osobą, która przebywa w Polsce legalnie i jest chroniona w Polsce. (…) Problemem jest brak odpowiedzialnej polityki imigracyjnej.
W trakcie konferencji zapowiedziano ponadto, że Konfederacja wyśle interpelację do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) oraz pismo w trybie interwencji poselskiej do Komendanta Głównego Policji. Chą w ten sposób otrzymać konkretne dane dotyczące przestępczości cudzoziemców, weryfikacji cudzoziemców przyjeżdżających do Polski oraz informacji, czy rząd posiada jakąkolwiek strategię, aby przeciwdziałać temu problemowi.