Amerykanka pozwała sieć Subway. Twierdzi, że firma „zawyża” ilość mięsa w reklamach swoich kanapek
Zdjęcia w reklamach Subway nie oddaje rzeczywistej ilości mięsa w sprzedawanych kanapkach – twierdzi kobieta, która pozwała w tej sprawie firmę. Uważa ona, że sieć restauracji „znacznie zawyża” ilość mięsa w wizualnych reklamach kanapek.
Pozew został złożony w amerykańskim sądzie w imieniu kobiety, która w sierpniu kupiła kanapkę „ze stekiem i serem” w lokalu Subway w Nowym Jorku. Powódka zwróciła się ponadto do sądu o uznanie sprawy za pozew zbiorowy. W skardze stwierdzono, że sprawa jest szczególnie poważna, ze względu na inflację i związane z nią wysokie ceny żywności, a także dlatego, że wielu konsumentów o niższych dochodach zmaga się z problemami finansowymi.
Anna Tollison z Queens (dzielnica Nowego Jorku) utrzymuje, że zapłaciła 7,61 dolara za kanapkę ze stekiem i serem w lokalnym Subway, nie zdając sobie sprawy, że reklamy Subway pokazywały kanapkę zawierającą „co najmniej 200 proc.” więcej mięsa niż faktycznie otrzymują klienci. W pozwie oskarżono sieć o stosowanie podobnych taktyk także w przypadku „wielu innych kanapek”.
Także inni klienci Subway mieli uznać, że ilość mięsa, jaką otrzymali w kanapkach ze stekiem i serem, była „rażąco myląca” w porównaniu z tym, co przedstawiono w reklamach, jak podano w pozwie. Potwierdzać mają to komentarze w mediach społecznościowych.
Reklamy kanapek ze stekiem i serem Subway są niesprawiedliwe i szkodliwe finansowo dla konsumentów, ponieważ otrzymują oni produkt o istotnie niższej wartości niż ten, który jest przedstawiany
– napisano w pozwie, w którym ponadto pojawia się zdanie, że „powód i i inny pokrzywdzeni nie kupiliby kanapek Subway, gdyby nie reklamy”.
Za rzekome naruszenia przez Subway stanowych przepisów dotyczących ochrony konsumentów powódka domaga się nieokreślonych odszkodowań dla nowojorczyków, którzy kupili kanapki w ciągu ostatnich trzech lat.
Sieć Subway posiada blisko 37 tys. lokalizacji na całym świecie.