Ukraiński żołnierz

3 lata heroicznej obrony. W jakim stanie jest gospodarka Ukrainy?

24.02.2025
Kamil Śliwiński
Czas czytania: 2 minut/y

Dziś mijają dokładnie trzy lata od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Konflikt, który wedle rosyjskich planów miał zakończyć się w kilka dni, przerodził się w przeciągającą się wojnę, przynosząc katastrofalne skutki. Trzy lata po pierwszym ataku warto przyjrzeć się ekonomicznemu bilansowi tego konfliktu.

Z obliczeń portalu The Moscow Time, że 3-lata pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę spowodowały śmierć blisko 400 tys. osób.

Cena niepodległości

Ukraińska gospodarka została zmuszona do funkcjonowania w ekstremalnych warunkach wojennych. Badania, takie jak raporty Kijowskiej Szkoły Ekonomii, sugerują, że straty infrastrukturalne, obejmujące zniszczenia elektrowni, portów, linii kolejowych i budynków mieszkalnych, są szacowane na około 155 miliardów dolarów. Bank Światowy ocenia, że koszt odbudowy całego kraju w perspektywie dekady może wynieść 486 miliardów dolarów, co przekracza możliwości budżetowe Ukrainy i wymaga ciągłego wsparcia międzynarodowego.

W 2022 roku, pierwszym roku wojny, PKB Ukrainy spadło o około 29 proc., co było jednym z najgłębszych załamań w historii współczesnej, wynika z danych Narodowego Banku Ukrainy. Jednak w 2023 i 2024 roku odnotowano częściową odbudowę, z wzrostem PKB odpowiednio o 5,3 proc. i 4,1 proc., co wydaje się wynikać z pomocy finansowej od Zachodu, adaptacji biznesu do wojennych realiów oraz utrzymania eksportu, zwłaszcza zboża, mimo blokad morskich. Sektor rolniczy i IT, kluczowe dla ukraińskiej gospodarki, nadal funkcjonują, choć na znacznie mniejszą skalę.

Dane ONZ, w szczególności Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych, wskazują, że populacja Ukrainy spadła od 2022 roku o około 10 milionów.

Wojna kosztuje też najeźdźcę

Rosja, mimo początkowej odporności na sankcje, płaci coraz wyższą cenę za agresję. Bezpośrednie wydatki na wojnę szacuje się na 211 miliardów dolarów do 2024 roku, a prognozy amerykańskie wskazują, że do 2026 roku koszty mogą sięgnąć 1,3 biliona dolarów. Sankcje Zachodu, w tym odcięcie od systemu SWIFT i zamrożenie aktywów, uderzyły w rosyjski sektor finansowy i technologiczny. Eksport do UE, kiedyś filar gospodarki, spadł o 87 proc. od 2022 roku (dane Eurostatu), a obroty handlowe z Unią osiągnęły w czerwcu 2024 roku najniższy poziom od 25 lat.

Rosja przekierowała surowce, takie jak ropa i gaz, na rynki azjatyckie, ale za niższą cenę i z większymi kosztami logistycznymi. Wewnętrznie gospodarka została przestawiona na tory wojenne – wydatki na zbrojenia pochłaniają coraz większą część budżetu, co ogranicza inwestycje w rozwój. Inflacja, choć oficjalnie kontrolowana, realnie zjada siłę nabywczą Rosjan, a odpływ kapitału ludzkiego (emigracja specjalistów) dodatkowo osłabia potencjał kraju.

Europa i Polska

Wojna wywołała globalne szoki – od skoku cen energii i żywności w 2022 roku po reorganizację łańcuchów dostaw. Europa, szczególnie Niemcy, straciła dostęp do taniego rosyjskiego gazu, co podkopało konkurencyjność jej przemysłu. Ceny gazu, choć spadły z rekordowych poziomów, pozostają wyższe niż przed wojną, a wydatki na zbrojenia w UE wzrosły z 240 miliardów euro w 2021 roku do 350 miliardów w 2024 roku.

Polska, jako kraj przyfrontowy, odczuła wojnę szczególnie dotkliwie. Przyjęcie milionów uchodźców (ok. 1 milion wciąż pozostaje w kraju) to sukces organizacyjny, ale i obciążenie finansowe. Eksport na Wschód, choć marginalny (ok. 6 proc. całości), załamał się, a inflacja w 2022 roku sięgnęła szczytów. Z drugiej strony, wojna przyspieszyła inwestycje w obronność – w 2026 roku Polska planuje wydać na ten cel rekordowe 5 proc. PKB.

Masz temat, o którym powinniśmy napisać? Skontaktuj się z nami!
Opisujemy ciekawe sprawy nadsyłane przez naszych czytelników. Napisz do nas, opisz dokładnie fakty i prześlij wraz z ewentualnymi załącznikami na adres: redakcja@pkb24.pl.
REKLAMA
REKLAMA